Sobota i niedziela to czas na zabawę w Twórczy Weekend. Tym razem jest to 32 odcinek zabawy i zgłaszam tę notkę do TW. Zajrzyjcie, dołączcie!
Co zrobiłam w tym tygodniu twórczego? Nie wiele. Szału nie ma :-/ W tym tygodniu jestem jak Sójka - straszna grzebuła i mam wrażenie, że czas przecieka mi przez palce. Marudzę bo mało mi przybyło hafcików a tu już kartki trzeba wysyłać! Przez ten mijający tydzień popracowałam troszkę nad haftem z kaczuszką, zrobiłam jeden z zajęczymi dupkami i zaczęłam kolejny, taki mini-stitch wyglądający jak mini samplerek.
Powinnam już jutro zacząć umieszczać motywy na kartkach. Jak zawsze stawiam na prostotę, minimalizm i ludowy akcent :)
W tym tygodniu miałam wiele miłych niespodzianek. Przybyło do mnie wiele przesyłek między innymi dwie karteczki od dziewczyn z wymianki facebookowej. Jak pierwsza przybyła karteczka od Marii S. i zawierała dużo słodkiego wkładu, który jak się dobrze domyslacie, już się ulotnił :)))) Maria dodała jeszcze do przesyłki fajną żółciutka serwetkę w kształcie pisanki. Będzie w sam raz do dekoracji. Piękne wytwory! Bardzo dziękuję x x x
Potem, pod koniec tygodnia przybyła do mnie druga karteczka wymiankowa od Katarzyny L. I za nią też slicznie dziękuję autorce, słodziuki motyw króliczka :) x x x
Obie dziewczyny wyszyły hafciki na najgęstszej chyba na świecie kanwie. Byłam pod wrażeniem tak drobniutkich, wręcz mikroskopijnych hafcików!!!
Marudzę i marudzę a tak naprawdę to złodziejem mojego czasu w tym tygodniu jest to: nowa zabawka - Kindle - elektroniczny czytnik książek, prasy i magazynów. I tym sposobem dołaczyłam do namiętnie wyszywających i czytających hafciarek :))) (jeśli są tu jakieś to proszę się odzywać, a wiem, że takowe istnieją :P)
Po rozmowie z facebookowymi dziewczynami i wymianie doświadczeń i opinii postanowiłam sobie sprawić taki gadżecik i nie żałuję :) Polecam wszystkim "zelektronizowanym" i nie tylko :) Więcej o Kindle na moim drugim, planetowym blogu :)
I na koniec - zaczątki mojej kolejnej bombki :) W tym tygodniu miałam druty w rękach tylko przez jeden wieczór...
Ciekawa jestem czy tym razem z bombki bedzie to kwadratura koła czy też może kulistość kwadratu? :)
Oczęta mi się już kleja. Chyba nie dam rady tknąć nawet Kindle'a :-/
Dobrej nocy życzę ... i karaluszków :P
ps1. Jutro śpimy krócej, godzina do przodu, buuuuu...
ps2. Zauważyliście, że adresy blogów zmieniły swoje domeny z blogspot.com na blogspot.co.uk - a tak przynajmniej stało się w moim przypadku. Ciekawe w jakim celu...
ps3. Ej, Piegucha, chyba znowu coś wygrałaś, widziałam Twoje foto w najnowszym numerze The World of Cross Stitching, szczęsciara :P no i żeby nie było, że nic nie mówiłam :P
u mnie też końcówka na blogu się zmieniła, i wszędzie gdzie zaglądam to samo.
ReplyDeletemasz rację, wszędzie jest teraz .co.uk
Deletena początku myslałam, ze to może tylko u tych co mieszkają w obrębie UK
masz rację, wszędzie jest teraz .co.uk
Deletena początku myslałam, ze to może tylko u tych co mieszkają w obrębie UK
ooo, czytasz Denisa Aveya, w najbliższym czasie też mam zamiar przebrnąć przez tę książkę... Podziel się opinią :-) A czytnik e-booków też musze sobie sprawić. Mam co prawda w telefonie, ale to nie to samo :-D
ReplyDeletejeszcze nie zaczełam tej książki ale jak przeczytam to powiem jaka była
Deleteod tygodni widziałam ją w księgarni i dotad chodziłam aż sobie ją kupiłam
ten Auschwitz mnie zaintrygował
osobiscie nie przepadam za applikacjami w telefonie, dla mnie są zbyt małe :)
Też mi się marzy taki czytnik... ale jeszcze trochę muszę poczekać...
ReplyDeletepodziwiam, że robisz te bombki na 5 drutach, ja nie mogę utrzymać tych początkowych oczek, może muszę pomyśleć nad kupnem takich bambusowych drutów...
Na bambusowych drutach włoczka trzyma się faktycznie lepiej :) spróbuj
Deletehmm, ja widzę Twojego bloga pod zwykłym ".com". Zazdroszczę Ci czytnika :) (zresztą już mówiłam to kilka razy). Możliwość zabrania nawet największej książki ze sobą :D, muszę jeszcze trochę poczekać (kindle wydaje się być najlepszy z dostępnych, ale cena w złotówkach trochę powala).
ReplyDeleteJednak to znaczy, że wyszywasz i czytasz jednocześnie? Ja nie wyobrażam sobie dnia bez książki, jeśli nie mam czasu w ciągu dnia to przed snem chociaż kilka stron. Teraz wstaję do pracy wcześniej (już po 5:00 rano ;) ), żeby poczytać chwilę przy śniadaniu. (na lubimyczytac.pl można zobaczyć co czytałam i co czytam :) ). Książki które prezentujesz wydają się być obiecujące
Karteczki dostałaś śliczne, ja nie mam totalnie zdolność na krzyżykowane kartki.
Jak dużo używasz czytnika i jak długo on wytrzymuje bez ładowania? :)
Z niecierpliwością czekam na kolejną bombkę :).
Pozdrawiam
Jojcia, mówisz, że widzisz mój stary adres? A to ciekawe :)
Deletecoraz bardziej uwielbiam moj kindle i szczerze go polecam bo ma szereg różnych funkcji nie tylko czytanie samych plików :)
ja czytam tylko wieczorami, lubię ciszę i skupienie ale ostatnio wyciągam kindle w autobusie :)
znam tę stronkę o której piszesz, czasami tam zaglądam
jesli chodzi o ładowanie kindle to przy wyłączonym wi-fi powinien pochodzic do 30 dni bez ładowania.
a co do bombki to nawet i na nie nie mam ostatnio czasu, chociaz bardzo bym chciała kilka rzeczy jednoczesnie :)
Hafciki śliczne - bardzo podobają mi się te zajęcze dupki.
ReplyDeleteSuper kartki dostałaś - ja zapisałam się na wymiankę blogową, jutro wysyłam moje kartki i czekam na kartki od dziewczyn.
dzięki. moje wielkanocne kartki są jeszcze w toku :-/ nie wyrabiam się w ogóle w tym wiosennym sezonie.
DeleteEeee, to teraz mnie zaciekawilas:P A co konkretnie widzialas? Bo niczego sie nie spodziewalam? Tzn w tym numerze z Kubusiem Puchatkiem? Napisz cos, ladnie prosze:)
ReplyDeletePiegucha, specjalnie dla ciebie, trochę spozniony post: wygrałaś zestaw do haftowania "Put on your red shoes" i tytuł "Stitching Genius" Well-done!
DeleteCieszę się, że króliś się spodobał :)A zajęcze dupki i reszta hafcików też będą świetnie wyglądały na karteczce :D
ReplyDeleteB. dziękuję za karteczkę. chciałam koniecznie sie pochwalić i opublikowałam :)
DeleteHafciki przecudne... a prezenty od Marii wow!!!
ReplyDeleteDzięki :)
DeleteAle piękne prezenty dostałaś :) A u Ciebie na hafcikach coraz bardziej widać kaczuchę. Podoba mi się ten hafcik z zajęczymi dupkami :D
ReplyDeletedziękuję, dłubie te kaczuchę i dłubię, ledwo kaczy kuper skonczyłam :)
DeleteŚlicznie zapowiadają się hafciki, zajączki już super wygladają.
ReplyDeleteDziękuję :)
DeleteFajne te kuperki zajączków :P Podziwiam Cię za wszechstronność :-)
ReplyDeleteDziękuję, lubie wypróbowywac nowe techniki hand made :)
Deleteja podobnie jak ty bez ksiazek nie umiem zyc;
ReplyDeleteja zawsze wiecej wydaje kasy na książki niż na ubrania :)
Deletenową książkę musze miec co miesiac :) a w butach da się przechodzi jeszcze jeden sezon ;)
też lubię czytać, ale dla mnie książka musi być namacalna. szelest kartek, zapach etc. :)
ReplyDeletebardzo mi się podobają hafciki Twoje i karteczki które otrzymałaś a ta serwetka w kształcie pisanki jest super :)) mam zamiar uczyć się szydełkować, więc może kiedyś sobie taką zrobię ;p
dziekuję.
Deletebęde ci kibicowac w szydełkowaniu :) bo ja tez zamierzam sie jego uczyć
damy radę :)
U Ciebie jest chociaż trochę wielkanocnie. U mnie w tym roku posucha ... A takie miałam plany ...
ReplyDeletehehe wypięte zajączki są super.
ReplyDeleteBardzo radosne są Twoje hafciki ... zajączki świetne!
ReplyDeletezgłasza się kolejny mól książkowy :)
ReplyDeletepiękne te twoje szydełka, a publikacji zazdroszczę niesamowicie, bo u mnie w mieście posuch jeśli chodzi o literaturę craftową.
I włóczki jakie piękne, wiosenne...:)
Pozdrawiam :)
Agata