Yupieee! Nastały już dla mnie W A K A C J E !!! Brytyjski rok szkolny w Walii zakończył się wczoraj i wszyscy rozeszliśmy się na 6 tygodni :) Na koniec roku szkolnego tutejsze dzieciaki wyrażają swoje podziekowania pod postacią różnych prezentów począwszy od butelek alkoholu a skończywszy na czekoladkach i kartkach :) Personel szkolny nie tylko otrzymuje prezenty od dzieci ale wymienia się też podarunki między sobą na znak dobrej współpracy i udanego roku szkolnego. W związku z tym i ja również przygotowałam małe podarunki dla moich koleżanek i kolegów z pracy, głównie dla tych z którymi pracowałam najbliżej. Ale zanim pokażę co dla nich zrobiłam przeczytajcie trochę ciekawostek dlaczego właśnie jest tak a nie inaczej :)
Nie wiem czy wiecie, ale w krajach zachodniej Europy symbolem nauczycielstwa / edukacji / szkoły jest... jabłko. Ten koncept nie jest jednak zbytnio popularny w Europie wschodniej i środkowej i mało ludzi kojarzy jabłko ze szkołą. Nie jest do końca pewnym dlaczego to własnie jabłko stało się symbolem nauczania ale istnieje kilka różnych interpretacji:
- Jabłko jako symbol wiedzy, zerwane przez Ewę z rajskiego drzewa życia oznacza poznanie, wiedzę posiadaną przez nauczyciela, który tą wiedzą dzieli się z uczniami
- tradycja z lat 1700 "płacenia" jabłkami nauczycielom, zanim jeszcze rządy państw zaczęły utrzymywać szkolnictwo w swoim kraju z dochodu krajowego. W tamtych czasach ludzie sami musieli utrzymywać nauczycieli dając im dom, jedzenie, lokal, utrzymując własnoręcznie budynek szkolny, w ramach umowy często placili nauczycielom płodami rolnymi.
Biedne rodziny z Danii i Szwecji a także z zachodniej Ameryki płaciły nauczycielom za edukację ich dzieci w postaci darowanych koszów pełnych jabłek i / lub ziemniaków
- w czasach prohibicji w Stanach w ramach kampanii narodowej sadowników jabłko stało sie symbolem zdrowia, smacznej przekąski wg angielskiego przysłowia "an apple a day keeps a doctor away" tak więc rodzice bądź uczniowie przynosili jabłka do szkół jako podarunek dla nauczyciela
- niektórzy rodzice i ich dzieci traktowali jabłkowy podarunek jako sposób na wkupienie się w łaski nauczyciela zapewniający im względy belfra i lepsze oceny.
A oto moja jabłkowa ekspresja :))) Uwielbiam jabłka pod wieloma względami. Nie mogłam się więc oprzeć temu szydełkowemu projektowi.
4 jabłka dla 4 najbliżych mi koleżanek i kolegi z pracy zostały podarowane wczoraj. Spodobały się bardzo jako spontaniczny hand-made'owy podarunek.
Szydełkowe jabłka mają słodki sekret ;) co czyni je jeszcze bardziej atrakcyjnymi :)))
W środku umieściłam czekoladową pomarańczę - Terry's Chocolate Orange - dobrze znany wszystkim w Wielkiej Brytanii łakoć, często kupowany w okresie świątecznym.
Takie jabłka z czekoladowym wsadem są dosyć popularnym typem prezentu wręczanym nauczycielom na koniec roku szkolnego. W internecie aż zaroiło się od szydełkowych rumianych jabłek :) Wg zasady: wszyscy mają jabłka, mam i ja! :D
Wzór na jabłko wykorzystałam z innego wzoru z Ravelry. Dorobiłam własny listek i ogonek.
Szybko i łatwo się je robi. Można w mig natrzepać całą jabłkową armię :)
I po zapakowaniu i otagowaniu gotowe do wyjścia :)
Dla przykładku - oto niektóre z prezencików jakie dostałam od naszych dzieciaków mają właśnie jabłkowe symbole :) Najpopularniejsze są chyba kubki i breloczki.
Teraz wszyscy jesteśmy best teacher'ami! :)))))
Pozdrawiam lipcowo :)