Większość już sięga po świąteczne klimaty ale u mnie wciąż jeszcze halloweenowo i późnojesiennie. Popracowałam trochę nad szczegółami i na niebie zaroiło się od wiedźm, duchów, księżyców i nietoperzy :)
Wzorek z swoimi backstitch'owymi szczegółami zaczyna prezentować się interesująco :) Niczym taka mała historyjka.
Każdy mały szczegół wnosi coś do całości, każda pajęczynka, każdy listek, każda gałazka...
Teraz pracuję nad dolną częścią obrazka, równie interesującą w szczegółach jak pozostałe :)
Muszę się śpieszyć z tym projektem bo niedługo nadejdą nowe zamówione nitki na projekt świąteczny a tu człowiek ma jeszcze inne pokusy takie jak to:
(dzisiejszy prezent od tż-ta)
Coś na weekendy dla nas :) Zawsze marzyłam o oryginalnych Scrabble. Uwielbiam wszelkie gry językowe a zwłacza takie kiedy dodatkowo można poddać testowi swoją znajomość języka obcego :D
No i to - tablet Fire - wczesny prezent urodzinowy od Tż-ta. Odkrywam ebooki na nowo bo czytanie "w kolorze" jest nieco inne na tradycjnym kindle. Można nie tylko nacieszać się kolorowymi atrakcyjnymi okładkami ale tez czytać na różnych tłach: białym, czarnym, sepii i zielonym :) Bardzo podoba mi się ta funkcja.
Biblioteczkę ebookową mam dotowarowaną na dłuuuugie miesiące i wieczorami wcale się nie nudzę :) że nie wspomnę jeszcze o stosie tradycyjnych książek z biblioteki bo takowe też lubię czytać.
Lubicie czytać? Ja uwielbiam, szczególnie wieczorami i w nocy, w zupełnej ciszy kiedy ucichnie już ruch na ulicy i można zakopać się w ciepłą flanelową kołdrę :D Do towarzystwa oczywiście koniecznie mruczący kot ;)
Miłego tygodnia :)
Pozdrawiam