What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Monday, September 22, 2014

Książkowy zastrzyk czyli francuskie zakupy

Uwaga, mocno chwalipiętowski post :P W ostatnich tygodniach doładowałam się książkowo i to tak całkowicie, totalnie :) - zafundowałam sobie "fhancuskie" zakupy. Odczekałam ze 3 tygodnie aż pospływają do mnie wszystkie książkowe przesyłki aby ująć wszystko tematycznie pod jednym postem :)  I... voile! Gotowe do pokazania :)

Uwaga, post z dużą ilością zdjęć!



Jedną z korzyści pisania bloga jest nie tylko poznawanie innych blogerów ale możliwość podejrzenia co nowego piszczy w craftowym światku. Dzięki Edycie z bloga Moje Hand-Made dowiedziałam się, że istnieje takowa oto cudna książka z literami do wyhaftowania:

Monique Lyonnet 
Grandes lettres au point de croix


Przyznaję, że jak tylko zobaczyłam u Edyty co takiego ona zawiera, od razu wiedziałam, że kopia tej pięknej książki MUSI trafić również do mnie. (Edyta, dzięki!) Książka zawiera fotografie projektów oraz w dużej kieszeni po lewej znajdują się wzory wydrukowane na dużych płachtach papieru.


Każdy alfabet w innym stylu i na odzielnym arkuszu. Wszystko takie nowe, świeże, aż szkoda napoczynać :P


Kto mnie już zna, będzie wiedział, że alfabet w skandynawskim stylu był motywem nr 1 kupienia tej książki :) oprócz literek są tam jeszcze dodatkowe motywy do wyhafcenia :) Ogrrrromnie mi się podoba!


Drugi powód kupienia książki to ten cudny wzorek argyle dla którego również straciłam serce :) Często widoczny na swetrach i skarpetkach.


I trzeci główny powód to moja ulubiona kratka gingham :)


Ale oczywiście książka zawiera o wiele więcej atrakcyjnych propozycji. Oto kilka fotek z wnętrza książki:


alfabety są w przeróżnych stylach, od pasków, poprzez zygzaki do kratek, różne wiarianty i tekstury


 jest też wisienkowy alfabet:


i gruszkowo-jabłkowy :) ummm, soczyście i na lato!






I jak Wam się podoba? :) Bez wątpienia, ta książka będzie oczkiem w mojej craftowej biblioteczce :) 

Jedziemy dalej :P 
Edytka zakupiła sobie piękny zestaw Voyages od Mango Pratique w skład którego wchodzi kilka tematycznych książeczek i zestaw muliny. Koszt całego zestawu jest dosyć duży żeby kupować całość biorąc pod uwagę fakt, że mnie interesowały głównie tylko dwie książeczki z tego zestawu - książeczka z motywami skandynawskimi (no ba!) i folkowe motywy z Rosji :) Na francuskim amazonie udało mi sie zakupić te książeczki pojedyńczo! Hurrrra!


No to skoro już dowiedziałam się, że książeczki z seri Mango sprzedawane są odzielnie i jest ich o wiele więcej, nie mogło się skończyć tylko na dwóch! :P Nieco później zamówiłam "wspomnienia z gór", "magiczne święta" oraz książeczki z serii kolorystycznej: "czerwoną" i "naturalną". Każda jedna mnie zachwyciła swoim wyborem motywów.


Jesteście ciekawi co można znaleźć w tych książeczkach? Prosze bardzo, oto przykładowe fotki dla Was:
W skandynawskiej książeczce znajdziecie między innymi takie wzorki:

typowe motywy skandynawskie: gwiazdki, śnieżynki, renifery, serca, koniki Dala, ludowe ptaki, kulturowe motywy z państ skandynawskich, postacie z duńskich bajek Andersena, motywy wikingów, skandynawskie chaty, zimowe sceny, piernikowe wzorki, bordery wszelkiego typu, dużo stylizowanych motywów z zimnej północy. Dla mnie bajka! :D









W "rosyjskiej" książeczce:
 przecudne folkowe motywy kwiatowe, podobne to tych z naszego Łowicza. Uwielbiam takie wzory!


cudne babuszki, matrioszki z których słynie Rosja na cały świat:


Sampler z rosyjskim alfabetem i ciekawymi motywami :)


elementy kulturowe: taniec kozacki, balet, ludowe stroje, prawosławne cerkwie, Moskwa...



sanie, kulig, kolej transyberyjska...


i Boże Narodzenie w wersji Russian :)


W "naturalnej" książeczce znajdziecie mix różnych motywów, które można wyszyć w ekologicznych kolorach:


Trudno sprecyzować z jakich kategorii są poszczególne motywy bo jest tu wszystkiego po trochu. Mnie najbardziej przypadły go gustu sceny zimowe i króliczki :)


"Czerwona" książeczka to oczywiście zbiorek z motywami w czerwieni :) Wg mnie również świetny wybór, te książeczki zdeycowanie zapełnią Wam czas wolny na lata!



W książeczce "wspomnienia z gór" znajdziecie wszystko co kojarzy Wam się z górami, Szwajcarią i Francją. Dużo motywów typowo alpejskich - drewniane chaty, leśna flora i fauna, krowy z dzwonkami, francuskie sery, choinkowe wieńce, zimowe sporty no i trochę motywów "skandynawsko-podobnych" - swetry, czapki, rękawiczki :) Intuicja mnie nie zawiodła, wiedziałam, że w tej książeczce również znajdę to czego szukam.



I w książeczce świątecznej oto między innymi takie motywy:



W rzeczywistości motywów jest o wiele więcej, zdjęcia to tylko przedsmak tego co czeka po otwarciu :) Naprawdę jest w czym wybierać. 
Chyba nie trzeba dodawać, że jestem ogromnie szczęśliwa mając te książeczki u siebie na półce. Z wielką przyjemnością przeglądam je raz po raz i nacieszam oczy bogactwem wzorów. Francuzi mają zdecydowanie talent to projektowania hafciarskich wzorów, nieprawdaż? :)

Tuesday, September 16, 2014

Zmiany w gazetkach. Bo pomarudzić zawsze można :P

Wczoraj dotarły do mnie najnowsze numery Cross Stitcher'a i Cross Stitch Collection. Z reguły nie publikuję postów gazetkowych, zostawiam tę przyjemność innym blogerkom :P ale tym razem postanowiłam sobie trochę pomarudzić. 


Tak więc moje drogie Panie, szykujcie się na pewne zmiany w kupowanych przez Was gazetkach. Zmianą, która najbardziej rzuca się w oczy to to, że zrówno CS jaki i CSC zmieniają typ papieru na którym drukowane są strony, z gładkiego, lekko połyskliwego na  bardziej "szorstki", matowy, wręcz ... papier gazetowy. Czy to dobrze, czy źle, nie wiem, ocenicie same. Mnie osobiście wydaje się, że schematy trochę straciły na ostrości i przejrzystości. W wydawnictwie najwyraźniej postanowili pójść tropem innych wydawnictw, które od jakiegoś czasu drukują swoje magazyny na "bardziej rustykalnym" papierze. Czy to kwestia ekonomii i kosztów wydawania czy też moda na ekologię i wintaż, nie mam pojęcia.
Najnowszy numer Cross Stitcher'a jest taki jakiś dziwny, niby OK ale sprawia wrażenie jakby edytorzy nie mogli się zdecydować czy dawać już wzorki świąteczne czy też jeszcze te całoroczne, nie-sezonowe czy też może coś o Halloween. Jednym słowem mix wszystkiego. 
Dodatek do CS jest fajny - leśne zwierzątka do wyhafcenia i serducha do uszycia. Rzuciłam okiem na ilość płótna jakie dostarczyli wydawcy i na moje oko raczej nie wystarczy na wszystkie 5 serc. Trzeba bedzie dodać swój własny materiał, jeśli ktoś bedzie chciał wyhafcić wszystkie leśne zwierzaki.


Przynam, że nabrałam ochoty na te ozdoby. Pytanie tylko czy w najbliższym czasie znajdę wolną chwilę?


Piesek Scottie, sympatyczny chociaż ja wolę koty :)


Ciekawy motyw z reniferami pod ścienny zegar ale wyobrażacie sobie ten biały czysty projekt po roku użytkowania?


A po przeciwnej stronie zegara... hmmm.... prawdę powiedziawszy... zmarnowana cała strona. No bo po co dać jakiś dodatkowy wzorek kiedy można czytelniczkom zafundować damaskową tapetę z napisem po środku. A niech się na nią pogapią a my w ten sposób szybko zapełnimy magazyn. Nie wkurza Was to? Płacenie niemałych pieniądzy za gazetkę aby oglądać takie "gołe" strony?
Drugą wkurzającą rzeczą jest natrętna "naklejka" jaką zastosowali wydawcy -  Perfect Present - pojawia sie prawie na każdym projekcie. Tak jakbyśmy nie mogli sami zdecydować co może być prezentem a co nie.


Jest też wywiad z jakimś gościem co hafci na płotach, siatkach i ławkach. Całkiem fajny "street art". Przydałby się nam w kraju, zwłaszcza tam gdzie szaro i ponuro :)


Poniżej świąteczny projekt retro. Lubię te klimaty chociaż nie miałam okazji jeszcze wyszyć nic większego jak zakładka do książki. Kiedyś znajdę na to czas na pewno. Kiedyś...


I... kolejna zmarnowana strona... wrrr...


Za to jest całkiem fajny kawowy hafcik - również w stylistyce retro.


Coś kwiatowego. Dla mnie szału nie ma.


Całkiem fajny projekt z puffinami, morskie klimaty - te też lubię. Na wypadek gdybyście nie wiedziały... jest to również Perfect Present LOL


No i moim zdaniem najfajniejszy projekt - wzorek skandynawski na ocieplaczu do termofora. Fajne kolorki, żywe, wibrujące a jednocześnie zimowe. Wzorek można zastosować również w innej formie niż okrycie termofora. No i znowu... Perfect Present!


Ku mojej radości, zaraz za termoforem jest również wzorek na poduchę CUDDLE UP :) Kolejny projekt do mojego skandynawskiego segregatora, który już nawiasem mówiąc zaczyna pękać w szwach i czas zacząć kolejny :)))


Jest też motyw z reniferem. Zasugerowano że skandynawski ale coś mi trochę nie pasują te bombki wiszące nad głową renifera. Z resztą renifer wyglądałby ładniej gdyby był wyszyty ciemniejszą muliną. Tutaj wypada dosyć blado.


Tylko jedna strona z Halloween, które zbliża się już wielkimi krokami. Ci co pasjonują się tą tematyką raczej nie mają po co liczyć na Cross Stitcher'a. Dyniowo-halloweenowa tematyka nigdy nie była jego mocną stroną, w przeciwieństwie do projektów światecznych, które Cross Stitcher drukuje już na 3 numery przed świetami. Całkiem sympatyczne są te treat bags


Bardzo spodobały mi się te 4 karteczki ze światecznymi kotami. Zapragnęłam takie wyszyć. Są super.


Fajny projekt w postaci kalendarza adwentowego. Tutaj hafcenie i szycie w jednym.


I zapowiedź tego co ma być w kolejnym wydaniu. Prawdę powiedziawszy z tej jednej strony ciężko wyczytać co można się spodziewać. Ja jednak, jak zawsze, czekam na coś skandynawskiego, a pod tym względem Cross Stitcher w ostatnich 2, 3 latach mnie nie zawodził. 


Przekręcam kolejną stronę CS i.... wtf? ciśnie się na usta. Oto kolejny wymysł wydawcy. Cokolwiek to ma być mam nadzieje, że to tylko chwilowy pomysł.


W odwróconym "dodatku" znajduje się jednak kilka całkiem fajnych wzorków z serii Belle &  Boo:



Najbardziej podobają mi się te dwa powyżej. Padający w tle śnieg wygląda super!




Tak wygląda okładka CS na tyłach. Odwrócona do góry nogami naturalnie.


A w Cross Stitch Collection podobne zmiany jak w CS, gazetowy papier i odwrócony do góry nogami "dodatek". Własciwie to nie wiadomo czy jest to dodatek do magazynu czy poprostu taka jego fikuśna część. W przedmowie od edytora oczywiście ani słowa o nowych zmianach.


Oto co znajdziecie w środku:


 świąteczna wioska :) - wg mnie całkiem fajna, taka śniegowa, fantazyjna


Szczeniaczki - i ponownie, nie mój temat, wołałabym kocięta :P


Na listopadowe świeto Rememberance Sunday w UK - czerwone maki. Tutaj w UK jest  to "big deal" - wszyscy noszą charytatywne maczki poprzyczepiane do ubrań i na samochodach oraz słupach ulicznych też pojawiają się maki - wspomnienie poległych żołnierzy z I i II wojny światowej.


Coś kwiatowego:


Fajna skarpeta świateczna z Mikołajem. Projekt od Permin.


Jest też wywiad z właścicielem firmy Permin, Frits'em Nordlunde.


Kwiatki, tych nigdy nie braknie w magazynach :P


No i oczywiście rarytasek dla mnie - fajniutkie czerwono-białe skarpetki jako kalendarz adwentowy :)


A w następnym m-cu:


No i oczywiście dodatek:


Ooops, przepraszam :P


Całkiem fajne guziczki :)


Coś dla taty:


Okładka na notes dla Einsteina :) Retro!


Równie fajna zakładeczka, mam ochotę taką sobie sporządzić :)


Sowa:


Woreczek z lawendą... na lawendę :)


Muffinka dla mamy:


I odznaka dla crafterki :)


 I "tyły" gazetki:

Ufff, tyle zdjęć. Wytrwał ktoś jeszcze? Co sądzicie o magazynach hafciarskich? Jakie są Wasze ulubione? Co Wam się w nich najbardziej podoba i nie podoba? Piszcie swoje opinie, jestem bardzo ciekawa :)