Witam już w Nowym Roku 2012 i już na samym początku składam Wam życzenia:
Wszystkiego co najlepsze, twórcze, artystyczne i inspirujące Wam życzę :)
Aby kolejne 365 (+1) dni obfitowało w cudowne rękodzieła i blogi pełne pomysłów i tutoriali :)
No i oczywiście dużo zdrowia i miłości bo to siła napędowa do tworzenia :)
Bardzo dziękuję tym wszystkim, którzy mieli czas wdepnąć tu na blog i zostawić życzenia, jest mi niezmiernie miło :-* Postaram się Wam zrewanżować i odwiedzić Was najszybciej jak tylko sie da.
Witam też nowych obserwatorów, których ostatnio jakoś sporo przybyło :)
A przechodząc do konkretów - pokazuję dziś niepublikowane jeszcze kolejne haftowane karteczki o tematyce skandynawskiej (wiem, wiem, jeszcze mi sie nie znudziło :P ) Wysyłałam je dosłownie w ostatniej minucie, w dzień mojego wylotu do Polski. Karteczki już znalazły właścicieli :) Proste, minimalistyczne, naiwnie ludowe i ozdobne, haft w centrum jak główna ozdoba - takie było moje założenie. Hafciki małe, pochodzące z różnych źródeł książkowo-prasowych, wybierane i skompilowane przeze mnie. Takie, jak ja to lubię nazwać: mini-stitch'e :)
a tak wyglądają karteczki grupowo:
Moimi faworytkami w tym roku są zdecydowanie motywy reniferkowe :) Nie mogłam nie zrobić choćby jednej czy dwóch kartek z tym symbolem światecznym.
Teraz skoro jestem już z powrotem w moim domu w UK po całym tym świątecznym zamieszaniu, mogę pozwolić sobie na ochłonięcie, relaks i kontynuację rozpoczetych projektów. Niestety świeta nadeszły szybciej niż myślałam i nie udało mi sie jeszcze ukończyć lnianej girlandy i motywu poduszkowego co nie zmienia faktu, że nadal zamierzam nad nimi pracować, nawet poza sezonem.
A oto moje nowe postanowienie noworoczne:
nauczyć się podstaw robienia na drutach i sprawić sobie 55 cudownych wełnianych skandynawskich kuleczek (pisałam o nich wcześniej)
Wełna i druty poszły w ruch. W tym celu podczas pobytu w Polsce zapożyczyłam od mamy zestaw 5 obustronnych drutów i uparcie ćwiczyłam podstawy drutowania: narzucanie oczek, zwiększanie liczby oczek, włączanie drugiego koloru. Chociaż mam już na koncie parę przerobionych rzędów, kilka pruć i narzuceń, robienie na 4 drutach jednocześnie dwoma kolorami wełny wciąż pozostaje dla mnie magią. A oto, proszę bardzo, moje pierwsze druciane próby pod okiem mentorek, mamy i babci:
a to wszystko przez tę książkę z lewej :)
Ja, człowiek totalnie nie-drutowy a jeszcze nie tak dawno nawet anty-drutowy, wiecie... zamarzyły się babie skandynawskie bombki to teraz baba będzie walczyć cały rok z drutami :) Moim przewodnikiem będzie ta kolorowa księga z prawej, wyjaśniająca zawiłości drutów krok po kroku :) Wygląda jakby to była książka dla dzieci, w rzeczywistości jest bardziej skierowana do dorosłych, pomimo swojej kolorowej szaty graficznej, charakterystycznej dla książek Usborne.
I na koniec podziękowania dla
za przyznanie mi tych oto wyróżnień:
BARDZO DZIĘKUJĘ dziewczyny, poczułam sie doceniona i dostrzeżona :) X X X
zabawa jest łańcuszkowa, ja co prawda w łańcuszki z reguły się nie bawię i zapewne większość z was była już nominowana do zabawy, wiec pozwolicie, że złamię reguły zabawy i odpuszczę już ten punkt o nominowaniu i ujawnię te 7 wymaganych faktów o sobie :)
Niech pomyślę...
1. marzy mi sie mieszkanie w któryś z krajów Skandynawii np Norwegia, Szwecja, Dania, Islandia
2. uwielbiam wszystko o tematyce Celtów i Wikingów, legendy, mity, baśnie, symbole, gnomy i trolle
3. chciałabym nauczyć się języków skandynawskich w tym staroskandynawskiego i innych języków staro-podobnych
4. uwielbiam jeść żelki i popijać cider z lodem kiedy pracuję nad nowym haftem :)
5. moje stitching heaven to weekend, kanapa, tv, jakiś dobry film/program, tż obok mnie na kanapie, herbatka lub jakiś inny napój i hafciki, do szczęscia nic więcej mi wtedy nie potrzeba :)
6. uwielbiam spać zzzZZZzzz... niewyspana nie mogę normalnie funkcjonować
7. rzeczy, które mogłabym kolekcjonować w nieskonczoność to: książki, gazetki craftowe, perfumy, herbaty, KUBKI i stemple :)
Nooooo....To byłoby na tyle :) Post się troszkę nieplanowo przedłużył :) Jeśli chcecie zobaczyć co jeszcze takiego skandynawskiego zmalowałam na swoim witrażowym blogu, zapraszam tutaj -
KLIK.
Miłego czytania i oglądania. Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze :)