Hej, hej! Witajcie w nowym roku! Oto mój pierwszy post w 2022 :)
Chyba złapał mnie trochę szydełkowy leń i mam jakiś taki wolny start w tym roku. Ni przede mną, ni za mną, Nowe szydełkowe prace leżą niepokończone a ja sobie bimbam, tzn głównie poświecam czas filmom i książkom. No ale zaległości blogowe nie alkohol, nie wyparują :P trzeba nadrobić wiec lecimy z tym koksem:
Oto moja jedna z ostatnich prac z końca zeszłego roku. Sleepy Dachshund. Zaspany Jamnik. Taki trochę świąteczny.
Od dawna chciałam wykonać ten projekt. Chociaż z zamiłowania jestem kociarą to ten przesłodki psi wzór od razu wpadł mi w oko.
I nadarzyła się ku temu okazja - Secret Santa czyli Mikołajki w pracy.
Mieliśmy losowanie i w przydziale wypadła mi koleżanka, która jest włascicielka jamnika o imieniu Lottie.
Od razu wiedziałam co bedzie w podarunku :) I ochoczo przystąpiłam do realizacji planu.
Jamnik bardzo sie spodobał - This is the sweetest thing I've ever seen! - cytuję obdarowaną :)
Paseczkowy jamnik został wykonany ze wzoru od Firefly Crochet z Etsy.
Wykonałam go w całości z włóczki akrylowej DK szydełkiem 3mm. Rozmiar maskotki okazał się idealny. Ok 20 - 22 cm, mnie wiecej. Już nie pamiętam dokładnie.
Tak sobie umyśliłam, że czerwone paseczki nadaja mu odświętności a czarny berecik trochę francuskiego uroku :) Dorzuciłam jeszcze wstążeczkę z moim ulubionym tartanem i voila! Prezencioch gotowy.
Nadrobię to w kolejnym postcie. Obiecuję!
Troszkę mi szkoda, że nie mogłam zatrzymać jamnika dla siebie. Na pewno wrócę jeszcze do tego wzoru aby wykonać kopię dla siebie :) Nie umiem się oprzeć urokowi tych pasiastych zwierzaków.
Tyle na dziś. Zmykam poczytać do snu :)