What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Sunday, April 30, 2017

Sweet Spring (3) - koniec

Witajcie :) Nie mogę się w ostatnich dniach zebrać do blogowania, inne różne sprawy jakoś odrywają mnie od komputera, a na dodatek zamówiłam sobie niezły stosik polskiej literatury z polskiej księgarni internetowej (jedyna deska ratunku dla tych co mieszkają poza granicami kraju) i pokusa czytania nowości jest bardzo silna :P 
No ale do rzeczy. Dziś ostatnia odsłona projektu Sweet Spring - udało mi się go zakończyć jakiś tydzień temu. Musiałam tylko doszyć grządkę z warzywami :)

Tak wygląda teraz haft po zdjęciu z tamborka:
Pora go odświeżyć i znaleźć mu odpowiednią ramkę.


Ciężko jest oddać aparatem miętowy odcień zieleni tego płótna :-/ za każdym razem gdy go fotografuje, wychodzi mi inny.
Trochę szczegółów:
Rabatka z marchewkami i rzodkiewkami bardzo mi przypadła do gustu, przyjemnie mi się wyszywało te warzywka :) Całkiem zmyślnie zaprojektowane, w typowo satsumowym stylu.


Roślinność prosta, nieskomplikowana, a jednak ozdobna sama w sobie no i nie odbiera uwagi głównej postaci planu - królikowi.


Optycznie wydawać się może, że królik wyhaftowany jest białym odcieniem nici, nic bardziej mylnego, w rzeczywistości jest to odcień bardzo bardzo bardzo bladej brzoskwini. Sama zdziwiłam się co do tego koloru, kiedy mulinki przyszły w przesyłce. Ta miętowa zieleń zdecydowanie płata iluzjonistyczne figle ludzkiemu postrzeganiu kolorów :D


Podsumowując, mogę śmiało przyznać, że bawiłam się przednio haftując ten obrazek. Jestem zadowolona w końcowego efektu i na pewno sięgnę w przyszłości po kolejne satsumowe projekty bo jestem zdecydowaną fanką jej neonowo-geometrycznego stylu. Modern Folk - tak to się teraz nazywa ;) Wzorek zakupiłam na Etsy.


Jak tylko zając zeskoczył z tamborka, nowy projekt: Kot - wskoczył na jego miejsce :) Postawiłam już pierwsze krzyżyki na płótnie. Czarno to widzę ;)



Plan haftu jest mega - dopiero teraz jak posklejałam mapkę z 6 wydrukowanych kartek uświadomiłam sobie jak duży jest to projekt. Naturalnie zaczęłam haftować od środka schematu i jestem gdzieś tam w tym morzu krzyżyków :) Pomagam sobie kolorowaniem i zamazywaniem kwadracików. Więcej o tym projekcie i jego pierwsza oficjalna odsłona w kolejnym post-cie. Wpadnijcie :)


Pozdrawiam i miłej majówki życzę.

Tuesday, April 18, 2017

zakupowa Bajka :)

Zakupy każda z nas lubi. Ba! Nawet więcej, zakupy każda z nas k o c h a :) Po długim czasie "zamierzania i przymierzania się" sprawiłam sobie 3 pierwsze zestawy Bothy Threads o tematyce bajkowej :) Zgodnie z moimi literackimi zainteresowaniami (czytanie i zbieranie bajek, mitów i legend z różnych kultur) od dawna podobały mi się te sylwetkowe zestawy. Przy zakupie miałam poważny dylemat: który zestaw wybrać jako pierwszy a które zakupić później. Nie mogłam się zdecydować bo każdy z nich podoba mi się jednakowo mocno. To jak w tym wierszyku z osłem, co nie potrafił wybrać między sianem a owsem :P Biedaczysko padł z głodu :( Aby mnie podobna śmierć nie spotkała, postanowiłam ostatecznie "szarpnąć się" i wrzuciłam wszystkie 3 do koszyka sklepowego :P Ta dam! Ekspresowo bo zaledwie dwa dni, zestawy były już u mnie.


Bothy Threads mają wiele zestawów do haftowania w przeróżnych stylach: jest między innymi seria A Dictionary of..., seria Cut-thru, seria Row of... , seria Santoro, seria Gorjuss, seria I love... i wiele innych poza seryjnych projektów. Te poniższe pochodzą z serii "fairy tales" i w jej skład wchodzi wiele innych bajkowych zestawów (do zdobycia przez mnie później ;))

Enchanted Dragon Castle:


W zestawie Enchanted Dragon Castle oczywiście ujął mnie sam strzelisty, gotycki zamek i smok w podzamkowej pieczarze. Jest to uniwersalny motyw bajkowy bo smoka można znaleźć w bajkach z wielu kultur. Mnie w pierwszym rzędzie kojarzy się on z naszym rodzimym smokiem wawelskim oraz z legendą walijską o dwóch smokach: czerwonym (symbol celtyckiej Walii) i smoku białym (symbol saksońskiej Anglii).

 Enchanted Fairy Glade:


W zestawie Enchanted Fairy Glade oczywiście oczarowała mnie sama botanika łąkowa - dmuchawiec, liście paproci, roślinki, grzyby no i tańczące lekko elfy :)

Enchanted Mermaid Cove:


Tematyka podwodna, morska, syreny, szkockie selkies zawsze mnie interesowały więc ta zaczarowana podwodna zatoczka musiała się znaleźć w moim posiadaniu. Bardzo podobają mi się tu szczegóły dna morskiego no i oczywiście sama syrena :)

A teraz trochę krytyki. Przy przyjrzeniu się bliżej zestawom rozczarowały mnie lekko dwie rzeczy: po pierwsze kolor farbowanego płótna nie do końca koresponduje z obiecanym kolorem na okładce albo z kolorem obrazka jakie możecie znaleźć w internecie. Więc weźcie to pod uwagę jeśli będziecie kupować te zestawy. A drugie rozczarowanie to fakt, z płótno nie jest w całości farbowane ale jest to jedynie kwadrat przeznaczony pod szycie haftu. Tak jakby naprawdę żałowali ludziom tego barwnika. Wszystko inne jest ok. Do zestawów są oczywiście upiększające dodatki w postaci metalicznej muliny oraz ozdobnych cekinów dobranych tematycznie.

Taki kolor ma płótno z zamkniem - melanż czerwieni, pomaranczu, niebieskiego i lekkiego fioletu. Pomarańcz i czerwien sugerują ogień, gorąc - idealne pod smoka :) Natomiast fiolety i niebieskości będą dobre dla chłodnej nocki :)


Moja łąka z wróżkami będzie bardziej w odcieniach zieleni, fioletu i żółci niż ta niebiesko-żółta z obrazka (a na obrazkach z internetu jest jeszcze inna - w kolorach różów i żółci!!!) Totalne zaskoczenie.


Natomiast moja syrena będzie pływać bardziej w zielonej niż niebieskiej wodzie. (Hmmm, interesujące...) To akurat mi nie przeszkadza bo ta niespodziewana zamiana kolorów wpasowuje mi się akuratnie w kolorystykę mieszkania :)


Zawsze istnieje też opcja podmiany płótna na takie jakie się chciało oryginalnie ale ja raczej pozostanę przy tych kolorach bo mi się nawet podobają :) Zawsze można tez wyhafcic wzór ponownie w innej wersji kolorystycznej.
Za to ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz. Nie mam doświadczenia z praniem farbowanych płócień. Czy wie ktoś czy one farbują? Spierają się? Blakną?

Tyle hafciarskich zdobyczy. Poniżej fotka z dnia, kiedy pojechałam z tż-tem do sklepu. Tylko po musztardową żółć... mówiłam...


He he he!
Mina tżta bezcenna :)

Miłego tygodnia wszystkim.
Mam nadzieje, że odpoczęliście po świętach.

Monday, April 10, 2017

Sweet Spring (2)

Witam :)
Oto druga odsłona mojej słodkiej wiosny :) Doliczyłam się, że siedzę nad nią już 20 wieczorów ale idzie mi wolniej, niż przypuszczałam, nie wiem czemu. Niby projekt nie jest wielki rozmiarowo ale jednak mi nad nim schodzi. Chyba to wina częstego zmieniania kolorów. Dwa krzyżyki na żółto, jeden na pomarańczowo, potem znowu zmiana na jakiś inny kolor itp. A może dlatego, że przykładam się mocno do tego projektu, dopilnowuję krzyżyków, upewniam się, że supełki nie są zbyt luźne... :)


Królik już nie siedzi na "gołym" tamborku ale w roślinnościach :)


Drugą sprawą, która opóźnia wyszywanie to railroading. A w moim przypadku to nawet double railroading :) ale dzięki temu haft pięknie przylega do płótna :)


Jeśli ktoś nie wie co to jest railroading, to już wyjaśniam. To taki mały trik, który stosują hafciarki, jeśli zależy im na płaskim i równym ułożeniu krzyżyków. Polega to na tym, że zanim wkłujemy się igłą w tkaninę aby wykonać ramię krzyżyka, należy poprowadzić tę igłę między dwoma nitkami muliny, tak jak widać na poniższym zdjęciu...


Przy przeciąganiu muliny, nitka wykona taką małą pętelkę, "przekoziołkuje", przekręci się i ułoży się równo i płasko jako ramię krzyżyka. Proste, prawda? Spróbujcie sami :) Railroading można wykonywać na dolnym i górnym ramieniu krzyżyka albo tylko na górnym. Ja przeważnie poświęcam te dodatkowe parę sekund na x i wykonuję podwójny railroading. Inną korzyścią railroading'u jest to, że nitki nie skręcają się i pozostają do samego końca tej samej lub zbliżonej długości (zauważyliście z pewnością, że przy końcówce nici często jedna nitka jest dłuższa od drugiej, to właśnie dzieje się kiedy nitki naturalnie skręcają się podczas szycia i manewrowania igłą).


Stan aktualny: na tamborku mam już 80% projektu. Brakuje jeszcze tylko ozdobnej grządki na dole. Ale to już załatwię na dniach.


Dziękuję wszystkim tutajzaglądaczom za odwiedziny i pozostawione słowo :)

Pozdrawiam i życzę obfitego w Wielkanocne przeżycia Wielkiego Tygodnia.

Saturday, April 01, 2017

Sweet Spring (1)

Na blogach już dawno króluje tematyka wiosenna i wielkanocna więc i u mnie też zrobiło się wiosennie, zielono, żywo...
Z przyjemnością zaczęłam nowy projekt o totalnie innej palecie kolorów w porównaniu do mojego ostatniego projektu. Aktualny projekt nosi nazwę Sweet Spring. Słodko a jakże :)
Pokażę Wam moje postępy krok po kroku, zdjęcie po zdjęciu :) Zdjęcia były robione o różnych porach dnia, w różnym oświetleniu przez różne aparaty stąd różnice w kolorach.

Jeden z najbardziej ekscytujących momentów: pierwsze krzyżyki na świeżutkim płótnie. Czekałam na ten moment cały dzień :)


Kolejne podejście do haftu i już wyłania się zarys. Zgadnie ktoś co to będzie?


Po kilku godzinach pracy nie ma już złudzeń co to będzie :)


Kolejny wieczór pracy i królikowi przybywa ciała :) a właściwie to sweterka :D


Kolejne dni pracy nad haftem przynoszą postęp:


Staram się mocno, railroading przy każdym krzyżyku aby było równiutko i płasko :) Starania się opłacają bo królik leży płasko jak trzeba :) Lubię tak.


Po ostatniej sesji hafcenia, królik doczekał się szczegółów backstitchowych oraz towarzystwa na tamborku :)


A tak wygląda projekt w rzeczywistym kolorze, bez żadnych foto filtrów i innych zabiegów upiększających: piękne miętowo zielone tło. Uwielbiam ten kolor.


Tyle mojego urobku :)

Zapraszam i dziękuję za pozostawione słowo

Miłego weekendu.