What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Monday, August 21, 2017

Igielniki na ostro :)

Jejku, znowu mnie tu nie było przez chwilę. Pojawiam się i znikam, raz na dłużej, raz na krócej i tak jakoś tak mi to wychodzi, że na regularne blogowanie brakuje mi ostatnio czasu. Mamy już drugą połowę roku i niedługo jesień. Jak ten czas leci! 
Naleciało mnie ostatnio na szydełko więc sobie wydłubałam pincushions - igielniki. Desperacko potrzebowałam chociaż jednej bo przy hafceniu zawsze mieć zestaw igieł pod ręką. Każda szanująca się hafciarka powinna mieć coś takiego w swoim przyborniku. Najfajniejsze są oczywiście te, które zrobiło się samemu :) Sukulenty teraz bardzo w modzie, więc w zgodzie z trendami w świecie handmade sprawiłam sobie takie oto kaktusiki :)


Najpierw powstał kaktus z ramionami...


Potem jego okrągłogłowy kuzyn :)


Wzór na kaktusy wzięłam z Simply Crochet, wydanie nr 59, gdzie były one jako dodatek do gazetki. Zestaw przewidywał włóczkę tylko na jeden z kaktusów toteż drugi zrobiłam w najbardziej zbliżonej zieleni jaką tylko miałam. Drugą doniczkę wykonałam w "terakotowej" barwie bo taka mi się podoba najbardziej :) 


A co ma jeż wspólnego z kaktusami oprócz kolców? Jeż też stał się moim igielnikiem :)


Tak jakoś mi się spodobał ten prosty jeż, że postanowiłam właśnie jego przeznaczyć na hafciarskie igły. Idealny do mojego drewnianego przybornika :) 


Szybko i łatwo się go robi... pod warunkiem, że się uważnie czyta rozpiskę. Jakoś tak dziwnie rozpisali w gazetce tego jeża, że początkowo jego pyszczek wyszedł mi dłuższy niż brązowa część LOL Prułam do samego końca i zaczynałam ponownie od zera. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Przy okazji nauczyłam się dwie nowe rzeczy: jak konsekwentnie wkłuwać się przy "knit" i "purl" tak aby oczka się nie przekręcały na drutach oraz ze kfb (knit front and back) daje nowe oczka na drutach ale poprzeczne kreseczki jakie powstają w wyniku powiększania liczby oczek nie dają gładkiego splotu, co wg mnie niezbyt sprawdza się na pyszczku jeża. Gdybym to ja pisała wzór, dałabym tylko kb (knit into back). Może jeszcze kiedyś popełnię kolejny jeżowy model ale w mojej wersji :)



Jeżyk był dodatkiem do gazetki Simply Knitting wydanie nr 161.


Tyle na dziś. Amen.

Pozdrawiam i dziękuję, za pozostawione słowo, jeśli się ktoś zatrzyma tu na chwilę :)