Nadal ćwiczę się w szydełku. Zostawiłam na chwilę dzierganie próbek. Tym razem uczę się szydełkować kwiatki :) Zawsze chciałam je umieć - są przydatne - można je użyć jako ozdobę do kartek. Wyciągnęłam więc archiwalne magazyny Mollie makes i odszukałam w nich proste tutoriale na szydełkowe kwiatki i kwiatkowe girlandy.
Próbuję akturalnie rozgryźć tójwarstwowy kwiatuch :) Chociaż większość osób woli schematy graficzne, ja najpierw ćwiczę się w interpretowaniu instrukcji szydełkowych w języku angielskim.
Zrobione "kfiatki" odkładam do słoiczka :) Niektóre jeszcze nieporadne i kulawe ale coraz bardziej nabierają kształtu.
Jestem właśnie na etapie wypróbowywania różnych typów włóczek o różnych grubościach. Bardzo podoba mi się włóczka bawełniana - kwiatki fajnie z niej wychodzą :) Włoczka nie jest włochata więc widać w nich ładnie splot szydełkowy.
Zainspirowana projektami z ksiązki Eriki Knight, kupiłam sobię na próbę bawełniane włóczki z naturalnych odcieniach :)
i cable knitting needles - druty do robienia "aranów" - tak na przyszłość :)
A dzisiejszy wieczór spędzam na dalszym haftowaniu moich retro kwiatków :) Pozdrawiam i miłego wieczoru.
Serdecznie zapraszam na blogowy "hop" wszystkie twórcze kreatywne dusze, które chcą się pochwalić innym swoim rękodziełem. To już 84-ty odcinek Twórczego Weekendu :)Linkowanie do piatku do północy.
Serdecznie zapraszam na blogowy "hop" wszystkie twórcze kreatywne dusze, które chcą się pochwalić innym swoim rękodziełem. To już 84-ty odcinek Twórczego Weekendu :)Linkowanie do piatku do północy.