Witam w Nowym Roku. Mam nadzieję, że święta minęły wszystkim zdrowo i szczęśliwie. Na samym wstępie życzę Wam wszystkim, tutaj zaglądającym i komentującym wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku 2015, dużo zdrowia i pomyślności oraz nieustannej twórczej weny by Nowy Rok okazał się wielce kreatywnym i owocnym i aby przyniósł wszystkim nowe fascynujące projekty :)
Dzięki również tym, którzy zostawili swoje życzenia na moim blogu, pod tym postem lub innym x x
Sobie zaś życzę aby przede wszystkim to był rok Ukończonych Projektów :) Moim nieoficjalnym postanowieniem noworocznym będzie wykurzenie z szaf jak największej ilości ufoków. Chciałabym też zobaczyć niektóre z moich haftów oprawione na ścianach.
A mój post będzie z małym poślizgiem. Tę oto serię 6 haftowanych karteczek (nota bene dwuletnich ufo-ków) ukończyłam przy świątecznym stole ale w poszukiwaniu aperturowych kartek do ich oprawy przekopałam niemalże cały dom. Zamówiłam je wiele miesięcy temu, gdzieś włożyłam między papiery scrapowe i zapomniałam. Chciałam zdążyć z tymi karteczkami na ostatni post blogowy w 2014 ale się nie udało. Postawiłam wszystko na głowie, nawet tż zaczął się trochę irytować czemu ja tak przewalam te wszystkie pudła ale ostatecznie apertury do haftów się znalazły i hafty uprane, uprasowane i docięte doczekały się swojej oprawy.
Przez wiele miesięcy nie mogłam się absolutnie zmotywować do wykończenia tych hafcików. Każdy z nich zajął mi około 6-8 godzin wyszywania. Dodatkowymi "atrakcjami" były tu satynowe muliny i muliny metaliczne.
Są to dosyć sporawe motywy i wymagają kartek aperturowych o dużym rozmiarze. Postanowiłam też ozdobić je scrapowymi dodatkami :) Guziczki dodają im specjalnego uroku, nieprawdaż? :)
Hafty w zbliżeniu:
Choinka z guziczkami to mój ulubiony motyw w tej kartkowej kolekcji :)
Butki elfowe też są sympatyczne :)
Motywy do tych kartek pochodzą z archiwalnego wydania magazynu Cross Stitch Card Shop nr 81
A tak wyglądają grupowo na moim świątecznym jeszcze oknie :)
Powiem nieskromnie, że jestem z siebie dumna a z kartek zadolowona.Włożyłam w nie sporo wysiłku i serca więc musiały się udać :D No i oczywiście kolejny ufok zaliczony, yay!
A w międzyczasie coś się powolutku wykluwa na polu samplerowym:
Coś czuję, że przez kolejne miesiące będziemy toczyć bitwy z metaliczną nitką...
Tyle na dziś. Miłego wieczoru wszystkim. Pozdrawiam noworocznie :)
Titania x x
Ps. Wiecie co widziałam wczoraj w naszej telewizji? Reklamę... czekoladowych jajek wielkanocnych Creme Eggs! LOL Takie rzeczy tylko w UK!