Od jakiegoś czasu podziwiam w internecie i w książkach wszelkie dziergane sweterki, rękawy czy oplotki na kubki do picia. Wzorów i wariantów takich wełnianych mug cozies (bo tak nazywane są po ang. albo mug hugs albo mug sleeves) jest mnóstwo! W jednym z archiwalnych numerów Simply Knitting były 3 propozycje kubkowych sweterków, które od razu wpadły mi w oko. Nadszedł czas na zmierzenie się z innym wzorem niż znany wielu osobom wzór stockinette - klasyczny wzór swetrowy. I voila! Oto moje pierwsze dwa prototypy, dziergane akrylem bo ja pierwsze projekty wolę zawsze robić na tańszej wełnie :)
Historia tych moich mug sleeves jest taka, że w pracy nie wolno nam spacerować swobodnie po korytarzach z normalnym (odkrytym) kubkiem herbaty tylko musimy używać safety cups - wszelkich kubków z nakrętką. Część z nas używa plastikowych kubków takich jak w podróży, ale ja nie lubię pić "plastikowej" herbaty więc korzystam z kubka ceramicznego :) Najpierw sprawiłam sobie ten czerwony w serduszkami (z eBay'a) a ten "dziergany" sprawił mi tż jako prezent bo dobrze wie, co ja lubię :) Pochodzi on z ceramicznej serii Nordic Pantry (!!!) z Sainsbury :) Bardzo go lubię i jest oryginalny pod względem wzoru (do tej pory nikomu w pracy nie udało sie kupić podobnego he he) Kubki pomimo podwójnych ścian (rzekoma izolacja termiczna) i tak się mocno nagrzewają więc trudno je utrzymać w dłoniach toteż wełniany rękaw na kubek okazał się idealnym rozwiązaniem.
Tak naprawdę to już jakiś czas temu jako pierwszy wydziergałam ten turkusowy sweterek z wzorem w szachownice z przypadkowej wełny. Wzór był w miarę prosty i bez problemu odszyfrowałam opis z gazetki. I zaczęłam używać go w pracy. Ale z biegiem czasu jak się okazało akryl, który nie jest naturalną włóczką, trochę się rozciągnął pod wpływem gorącej temperatury. Częste zdejmowanie i zakładanie sweterka na kubek też powoduje, że się zrobił zbyt luźny więc należało sprawić sobie nowy rękaw :) A więc tym razem przyszedł czas na drugi wzór - lace czyli wzór ażurowy / koronkowy. Ten drugi wykończyłam w minioną sobotę.
Moje kocię znowu nie mogło przegapić okazji fotografowania i dziś robi za statystę pozując specjalnie dla Was :)
Poduczyłam się paru nowych kroków z tutoriali i książek i udało mi sie wykonać pierwszy w życiu ażurowy wzorek. Może nie robi wielkiego wrażenia na kimś kto od lat dzierga swetry i chusty w ażurowych kombinacjach ale jestem z siebie dumna :P Teraz już znam kolejne kroki: yarn over, knit in the front and back, slip stitch purlwise oraz pass the slip stitch over :)
Tak wyglądają projekty z gazetki: Ten sam typ kubka, 3 różne rękawy.
I moje własne:
Z projektu został mi jeszcze 3 wzór do wykonania ale wpierw musze lepiej zapoznać się z techniką cable knitting. Ogromnie mi się te sploty podobają i na mur beton rozgryzę ten 3 wzorek :)
Kiedyś jeszcze powtórzę te wszystkie trzy wzory w innych kolorach i z innym typem, lepszej jakościowo wełny. Akryl zastapi prawdziwa wełna :)
A tym czasem drugie jajco na drutach:
Na razie tylko "skórki" bo wypychać będę później. Jak zapowiadałam, w naturalnych kolorach. Ale zapewne dodam jakis pastelowy odcień :)
W poprzednim postcie wspominałam yarn bowls - miski na wełnę. A oto co wynalazłam w domu: drewnianą miskę, którą jak się okazało zrobił w szkolnych czasach na lekcjach DT mój tż. Tyle czasu miałam ją pod nosem i nie zauważyłam! Odczyściłam, odkurzyłam i teraz będzie w sam raz na małe motki. Nie jest to co prawda typowa yarn bowl ale tymczasowo będzie pełnić jej rolę dopóki nie sprawię sobie prawdziwej.
Kolorystycznie idealnie sie wpasowuje w te ekologiczne kolory włóczki :) Bardzo lubię dziergać te jajka w wolnej chwili. To takie odprężające zajęcie na koniec dnia.
Tyle na dziś. Zmykam do nauki bo jutro zapowiada się dłuuuugi dzień. Więc życzę miłego startu w nowy tydzień :)
O losie, że z kawą w odkrytym kubku nie możecie chodzić..? No i dobrze, że takie fajne ceramiczne zdobyłać, bo te styropianowe w depresję mogą wprowadzić:) Wspaniale idzi Ci dzierganie, kibicuję nowym splotom!!!
ReplyDeleteAno nie możemy. Zarządznie szefowej. W pokoju nauczycielskim możemy jednak korzystać z normalnych kubków.
DeleteWitaj w Wielkiej Brytanii - kraju przepisów bezpieczeństwa i poprawności politycznej :)
Fajne kubkowe sweterki! Ja też kiedyś taki sobie strzeliłam, ale miał wrabiane warkocze:) Lubię takie "użytkowe" wytwory. Czekam na Twoje jajka!
ReplyDeleteTo właśnie o te wrabiane warkocze mi teraz chodzi - mam w planach naukę :)
DeletePiękne, zwłaszcza ażurowy.
ReplyDeleteRób trzeci, cable knitting proste jest.
Dziękuję :) Umiesz cable knitting? :P
Deletepobieżnie przeczytałam o co w tym chodzi ale prawdziwa nauka bedzie dopiero z drutami w reku
Jestem pełna uznania dla tych wydzierganych drobiazgów :) Tym bardziej, że druty nie są moją mocną stroną :)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie :)
świetny pomysł z tymi sweterkami ! :)
ReplyDelete