What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Sunday, March 09, 2014

Sweterki kubkowe

Od jakiegoś czasu podziwiam w internecie i w książkach wszelkie dziergane sweterki, rękawy czy oplotki na kubki do picia. Wzorów i wariantów takich wełnianych mug cozies (bo tak nazywane są po ang. albo mug hugs albo mug sleeves) jest mnóstwo! W jednym z archiwalnych numerów Simply Knitting były 3 propozycje kubkowych sweterków, które od razu wpadły mi w oko. Nadszedł czas na zmierzenie się z innym wzorem niż znany wielu osobom wzór stockinette - klasyczny wzór swetrowy. I voila! Oto moje pierwsze dwa prototypy, dziergane akrylem bo ja pierwsze projekty wolę zawsze robić na tańszej wełnie :)

Historia tych moich mug sleeves jest taka, że w pracy nie wolno nam spacerować swobodnie po korytarzach z normalnym (odkrytym) kubkiem herbaty tylko musimy używać safety cups - wszelkich kubków z nakrętką. Część z nas używa plastikowych kubków takich jak w podróży, ale ja nie lubię pić "plastikowej" herbaty więc korzystam z kubka ceramicznego :) Najpierw sprawiłam sobie ten czerwony w serduszkami (z eBay'a) a ten "dziergany" sprawił mi tż jako prezent bo dobrze wie, co ja lubię :) Pochodzi on z ceramicznej serii Nordic Pantry (!!!) z Sainsbury :) Bardzo go lubię i jest oryginalny pod względem wzoru (do tej pory nikomu w pracy nie udało sie kupić podobnego he he)  Kubki pomimo podwójnych ścian (rzekoma izolacja termiczna) i tak się mocno nagrzewają więc trudno je utrzymać w dłoniach toteż wełniany rękaw na kubek okazał się idealnym rozwiązaniem.


Tak naprawdę to już jakiś czas temu jako pierwszy wydziergałam ten turkusowy sweterek z wzorem w szachownice z przypadkowej wełny. Wzór był w miarę prosty i  bez problemu odszyfrowałam opis z gazetki. I zaczęłam używać go w pracy. Ale z biegiem czasu jak się okazało akryl, który nie jest naturalną włóczką,  trochę się rozciągnął pod wpływem gorącej temperatury. Częste zdejmowanie i zakładanie sweterka na kubek też powoduje, że się zrobił zbyt luźny więc należało sprawić sobie nowy rękaw :) A więc tym razem przyszedł czas na drugi wzór - lace czyli wzór ażurowy / koronkowy. Ten drugi wykończyłam w minioną sobotę.

 Moje kocię znowu nie mogło przegapić okazji fotografowania i dziś robi za statystę pozując specjalnie dla Was :)

Poduczyłam się paru nowych kroków z tutoriali i książek i udało mi sie wykonać pierwszy w życiu ażurowy wzorek. Może nie robi wielkiego wrażenia na kimś kto od lat dzierga swetry i chusty w ażurowych kombinacjach ale jestem z siebie dumna :P Teraz już znam kolejne kroki: yarn over, knit in the front and back, slip stitch purlwise oraz pass the slip stitch over :) 
Tak wyglądają projekty z gazetki:  Ten sam typ kubka, 3 różne rękawy.

 I moje własne:


Z projektu został mi jeszcze 3 wzór do wykonania ale wpierw musze lepiej zapoznać się z techniką cable knitting. Ogromnie mi się te sploty podobają i na mur beton rozgryzę ten 3 wzorek :)
Kiedyś jeszcze powtórzę te wszystkie trzy wzory w innych kolorach i z innym typem, lepszej jakościowo wełny. Akryl zastapi prawdziwa wełna :)

A tym czasem drugie jajco na drutach:


Na razie tylko "skórki" bo wypychać będę później. Jak zapowiadałam, w naturalnych kolorach. Ale zapewne dodam jakis pastelowy odcień :) 
W poprzednim postcie wspominałam yarn bowls - miski na wełnę. A oto co wynalazłam w domu: drewnianą miskę, którą jak się okazało zrobił w szkolnych czasach na lekcjach DT mój tż. Tyle czasu miałam ją pod nosem i nie zauważyłam! Odczyściłam, odkurzyłam i teraz będzie w sam raz na małe motki. Nie jest to co prawda typowa yarn bowl ale tymczasowo będzie pełnić jej rolę dopóki nie sprawię sobie prawdziwej.


Kolorystycznie idealnie sie wpasowuje w te ekologiczne kolory włóczki :) Bardzo lubię dziergać te jajka w wolnej chwili. To takie odprężające zajęcie na koniec dnia.

Tyle na dziś. Zmykam do nauki bo jutro zapowiada się dłuuuugi dzień. Więc życzę miłego startu w nowy tydzień :)

8 comments:

  1. O losie, że z kawą w odkrytym kubku nie możecie chodzić..? No i dobrze, że takie fajne ceramiczne zdobyłać, bo te styropianowe w depresję mogą wprowadzić:) Wspaniale idzi Ci dzierganie, kibicuję nowym splotom!!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ano nie możemy. Zarządznie szefowej. W pokoju nauczycielskim możemy jednak korzystać z normalnych kubków.
      Witaj w Wielkiej Brytanii - kraju przepisów bezpieczeństwa i poprawności politycznej :)

      Delete
  2. Fajne kubkowe sweterki! Ja też kiedyś taki sobie strzeliłam, ale miał wrabiane warkocze:) Lubię takie "użytkowe" wytwory. Czekam na Twoje jajka!

    ReplyDelete
    Replies
    1. To właśnie o te wrabiane warkocze mi teraz chodzi - mam w planach naukę :)

      Delete
  3. Piękne, zwłaszcza ażurowy.
    Rób trzeci, cable knitting proste jest.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :) Umiesz cable knitting? :P
      pobieżnie przeczytałam o co w tym chodzi ale prawdziwa nauka bedzie dopiero z drutami w reku

      Delete
  4. Jestem pełna uznania dla tych wydzierganych drobiazgów :) Tym bardziej, że druty nie są moją mocną stroną :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    ReplyDelete
  5. świetny pomysł z tymi sweterkami ! :)

    ReplyDelete

Share Your Love, Leave a Comment :)