What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Monday, August 20, 2012

*Trochę twórcy, trochę lenia*

Zasada złotego środka zawsze najlepsza - trochę tworzyć a trochę odpoczywać :) i to mniej wiecej poczyniłam w tym tygodniu :) - trochę robótkowałam a trochę przebimbałam czas na inne pierdoły :P
Niemniej, samplerek zimowy doczekał się nowych krzyżyków:


Tak wygląda po ściągnieciu z tamborka. Środkowa część jest już ukończona - reniferki - najfajniejsza wg mnie część do hafcenia :))) Teraz pora na ozdobną górę a potem dół. 


Jeszcze nie wiem czy to bedzie obrazek czy też może bell pull przy czym skłaniam się coraz bardziej ku temu drugiemu. Wszystko zależy czy uda mi sie znaleźć ramkę na ten kształt i rozmiar samplera. 

W temacie hafcikowo-karteczkowym, hmmm, w sobotę miałam lekką katastrofę, niespodzianie polała mi się herbata i częściowo pobrudziła hafciki (dramat hafciarza!) ale szczęście w nieszcześciu bo tylko pojedyncze krople padły i to głównie na obrzeżach kanwy. Niemniej jednak to co wyhafcone i poplamione wylądowało od razu w misce z Vanishem, po co ryzykowac? Tyle godzin przesiedzianych zmarnować? Nie ma mowy!
Udało się!! Ufff! Plamy z herbaty znikneły, DMC nie puściła koloru. Znikły tylko linie z pisaka, które przygotowałam sobie do wyszycia. Ale to już pikuś. 
Tak wyglądaja moje hafciki po wyschnieciu i po dodatkowej kąpieli w Vanishu, wprawdzie jeszcze nieuprasowane ale backstitch już zrobiłam :) Teraz 4-ty motyw czeka na wykończenie.


W temacie zakupowym - 2 nowe nowinki - nabyłam książkę The Sewing Bible - kolejna "biblia" do kolekcji :))) (jak ja kocham takie grubaśne źródła wiedzy:P) Z tej serii posiadam już szydełko i druty :)



Przy okazji doczytałam sobie na temat techniki piping i jak przyszywać ozdobne sznury do haftów :)


No i oczko w mojej głowie - samplerowa skarpetucha od Stitch Direct, na którą miałam oko od roku i w końcu ją zakupiłam :) Bardzo prosty ale atrakcyjny sampler. Tylko 4 kolorki Anchora i do tego kremowa aida Zweigart. Piękne reniferkowe motywy - dokładnie tak jak lubie! Zacznę go jak tylko uporam się z granatowo-niebieskim samplerem. 


 I wzorek samplera w powiększeniu :)


A w temacie drutowym - taki mój oto bombkowy urobek - 10 kolejnych skórek czeka na wypełnienie :) 11-sta bombeczka na drutach. Zbyt przyjemnie się je dzierga aby wziać się za ich wykańczanie. Ale obiecuję, że do  końca tygodnia kule na pewno powstaną :)


Tyle mojego gadania. Miłej lektury życzę :) Zapraszam na Twórczy Weekend 53. Przyłączajcie się do zabawy w linkowanie ze swoim pracami hand-made. Linkowanie do czwartku do północy. Zapraszam!

22 comments:

  1. Ojej, przerazilam sie czytajac wpis o herbacie:( Dobrze, ze wyszla!
    A u mnie dalam zdjecie tylow ornamentow specjalnie dla Ciebie, bo bylas ciekawa jak to wyglada.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie raz czytałam w hafciarskich magazynach, rady czytelniczek żeby wino, kawa herbata i wszelka żywność z dala od haftu była ale człowiek głupi się rodzi i głupi umiera. Dopadło i mnie. Trochę to dziwne było bo herbata była na drugim stoliku, hafty obok mnie na kanapie. Stolik się niespodzianie złożył pod ciężarem i herbata polała sie na mnie i wszędzie dookoła.
      Chyba sie nigdy nie nauczę samodyscypliny :P a ja tak lubię mieć jakiś drink pod ręką :)
      Zaraz lece do ciebie oglądać posty :)

      Delete
  2. Czego się nie tkniesz wychodzi świetnie!:)

    ReplyDelete
  3. jak pięknie, świątecznie się zrobiło :D dobrze,że herbata nie wyrządziła szkód. Piękny jest granatowy hafcik! Zresztą wszystko czego się tkniesz pięknie Ci wychodzi!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nir, to ta herbata o której Ci pisałam :) Vanish pomógł.
      Bardzo lubię ten granatowy wariant haftu, zawsze chciałam mieć takowy :)
      Dzięki

      Delete
  4. Hafty prześliczne! Jestem zachwycona bardzo. Bombeczki jak zwykle słodziaki! :)
    pozdrawiam.
    dominika

    ReplyDelete
  5. oj te kolorowe wzorki świąteczne baaardzo mi się podobają :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. mnie również :) dlatego koniecznie musiały wpaść w moje łapki :P

      Delete
  6. Ależ u Ciebie twórczo i świątecznie się zrobiło:D
    Ja zawsze staram się być jak najdalej od wszelkich napojów podczas gdy wyszywam:D Ale dobrze, że herbata nie wyrządziła żadnych szkód.
    Urobek bombkowy fajnie się prezentuje:) Taaaaka ilość! Szalejesz:D
    Pozdrawiam:))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Problem w tym, że u mnie jest praktycznie świątecznie przez cały rok! :))))No ale mnie to bynajmniej nie przeszkadza :P

      Delete
  7. Granatowo-biały sampler już wygląda świetnie a to jeszcze nie koniec przecież! Bombek bardzo zazdroszczę (tak pozytywnie). Hafciki świąteczne śliczne, a co do plam to ja miałam przygodę z kawą - z prędkością światła biegłam do łazienki - skończyło się dobrze wszystkie plamy się sprały. Od tamtej pory wszystkie napoje z dala od robótki :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję. To chyba najgorszy koszmar - wyszywać coś przez wiele godzin a potem to zniszczyć jakimś napojem, brr...

      Delete
  8. Piękne prace - widzę, że bardzo lubisz skandynawski styl.

    ReplyDelete
  9. Super! Ja też ostatnio wiecej leniuchuję niż cos robię, ale wczoraj wyciagnełam maszynę do szycia i dziś wieczorem mam zamiar ostro podziałać.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Działaj, działaj :) nie ma co sie zastanawiać, jak się chce i wena jest to trzeba tworzyć bo jak przyjdzie znowu leń? :)
      Też powinnam swoją niedługo wyciagnąć :)))

      Delete
  10. Święta u Ciebie już się czuje.Piękne samplery.Pozdrawiam.

    ReplyDelete
  11. Świątecznie i nastrojowo :) Widzę że nie tylko mnie dopadł świąteczny klimat ;P Co do herbaty - no skąd mogłaś wiedzieć, że stolik się zbuntuje? Całe szczęście można na koniec powiedzieć, że jednak nic się nie stało :)
    Pozdrawiam,
    Ingree

    ReplyDelete
  12. O, jak świątecznie i kolorowo zrobiło się u Ciebie!!:)
    Hafty śliczne - dobrze, że herbata się sprała, a Vanish nie odbarwił nitek.
    Bombeczki cudności - już powoli koniec widać...

    Ja też w tym tygodniu druty i krzyżyki na zmianę :)) Pozdrawiam

    ReplyDelete

Share Your Love, Leave a Comment :)