Wiosna nadciąga... jeśli nie za oknem to w każdym bądź razie na moim tamborku :) Tyle postępu od ostatniego razu. Bardzo przyjemnie wyszywa mi się ten sampler. Około 1/3 jest już za mną.
W ciągu najbliższych dni powinnam skończyć górę samplera, potem dół i będzie gotowy do oprawienia. W międzyczasie zrobiłam zakupy włóczkowe. Wszystkie motki są bawełną typu albo organic albo mercerized albo recycled :)
Najbardziej wpadły mi w oko kolory energetyczne, wiosenne - przeznaczę je zapewnie na jakieś szydełkowe projekty do domu :)
Wendy Supreme DK Cotton:
Sirdar - Simply Recycled
Freedom - Sincere Organic Cotton
Egyptian Cotton - Sublime:
I całość :) Lubię takie kolorowe zapasy świeżej włóczki :)))
A w Lidlu w Queensferry wynalazłam jeszcze resztki pomarańczowej baweły i zestaw drutów dpn :)
Zamówiłam też poniższą książkę, która ma pojawić się w brytyjskich sklepach dopiero pod koniec marca:
Już nie mogę się jej doczekać!!! :))))
I tyle nowinek. Zmykam do mojego samplera :) Ferie zimowe przede mną! Hurrrah!
Śliczne i żywe kolory haftu.
ReplyDeleteWłóczki tez wybrałaś super. Wiosennie u Ciebie nawet jak za oknem pogoda na to nie wskazuje ;)
Energetycznie - czuć że wiosna za pasem! Choć w Polsce jeszcze musimy trochę poczekać zle i tak dzień wyraźnie dłuższy i bardziej słoneczny.
ReplyDeleteświetne włóczki, brałabym wszystkie - no może oprócz simple recycled, bo mam dwa motki i nie cierpię - jakiś taki luźny splot ma, że zawsze mi szydełko wchodzi pomiędzy nitki - ale może to kwestia wprawy :) Sublime za to mnie urzekło :)
ReplyDelete