What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Monday, April 09, 2012

Bombki Skandynawskie: "Eight-Petal Rose" (6/55) i "Mitten" (7/55)

Co najlepiej tworzy się w Wielkanoc? Moja odpowiedz brzmi: Bombki bożonarodzeniowe! :-)))) Oto moje dwie kolejne biało-czerwone bombeczki wydłubane przez ten świąteczny weekend, które to zgłaszam jako weekendową twórczość na 34 odcinek zabawy w Twórczy Weekend (linkowanie do wtorku, wiec jeszcze zapraszam jak ktoś ma ochotę :P)

Eight-Petal Rose  - Ośmiopłatkowa róża - taką nazwę ma 6-ta bombka i przedstawia chyba najbardziej klasyczny skandynawski motyw geometrycznego kwiatu. Na pewno widzieliście wcześniej ten motyw na swetrach i dzianinach.

 ("Eight-Petal Rose" 6/55)


Hmmm... Bombka wyszła mi tym razem trochę... jabłkowato :) Za to druga - "Mitten" ... wyszła prawdziwie kuliście! 

 ("Mitten" 7/55)
Porównajcie obie!


Woohoo! Nareszcie! W końcu odkryłam co jest kluczem do kulistego kształtu bombki - odpowiednia, wymierzona ilość wypychacza i odpowiednio upakowana w środku. Do tej pory bombki wypełniałam wg własnego ilościowego widzimisię, tak na oko, a wiadomo, że na oko to chłop w szpitalu leży :) Tym razem pokwapiłam się do kuchni i odmierzyłam watolinę na wadze kuchennej, dokładnie tyle ile trzeba i wyszło! :) Steaming czyli prasowanie wełny żelazkiem na parę też pomaga - wełna wygładza się, nabiera gładkości i wszelkie wypukłości znikaja pod wpływem gorącej temperatury.

I na koniec moje wszystkie do tej pory wysupłane bombczasy:




Jeszcze tylko 48 bombek do końca :) Zdążę czy nie zdążę przed świętami???

Chciałam podejrzeć jak innym wychodzą te wełniane bombeczki, pogrzebałam trochę w necie na ten temat i okazuje się, że sporo ludzi zafascynowało się nimi. Znalazłam takie oto blogi, zajrzyjcie!

Torirot - spotkała osobiście Arne w Lillehammer, bombki tutaj

Wiecie co mi przyszło do głowy? Że wykorzystam linky tool z Twórczego Weekendu w innym celu :) Własnie wpadłam na pomysł aby stworzyć linkową galerię naszych bombek robionych wg przepisu Arne & Carlos :) Jeśli jesteś osobą, która takowe bombki tworzy i pokazuje na swoim blogu, zapraszam serdecznie do linkowania url postów z bombkami. Pod tym postem macie okazję pochwalić się swoimi wełnianymi ozdobami. Ilość linków do postów z bombkami od jednej osoby nie ograniczona. Pokazujcie i chwalcie się! Macie na to cały tydzień, do następnego poniedziałku.
(Dla tych, którzy nie wiedzą, jak działa linky tool, podlinkowałam kilka swoich wcześniejszych postów w których pokazywałam zrobione już bombki)

20 comments:

  1. No ja Cię, ale się rozkręcasz... ostatnia wyszła jajkowo żeby nawiązać do Wielkanocy, bo kto to widział bombki robić na Wielkanoc :)Dlaczego musi ich być aż 55?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bombek jest 55 bo tyle właśnie jest wzorków w książce :)

      Delete
  2. Bombki wyglądają bardzo fajnie, te skandynawskie klimaty urocze.

    ReplyDelete
  3. Sliczne bombeczki coraz lepiej ci wychodza:)))
    Pozdrawiam Asia

    ReplyDelete
  4. coraz lepiej Ci wychodzą te bombeczki. :) Jak już wszystkie zrobisz, ubierzesz nimi choinkę na święta, to koniecznie pochwal się na blogu, bo jestem ciekawa całości, jak wygląda choinka... :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Muszę w tym roku jakoś namówić tż-ta na zakup żywej choinki po póki co to nie miałabym na czym powiesic tych bombek, a na małej plastikowej choineczce to nie jest to możliwe. jak już, to tylko żywa, zielona i pachnaca :) tylko na takiej widze te bombeczki :)

      Delete
  5. Mówią, że trening czyni mistrza - Tobie też coraz lepiej wychodzą te bombeczki - wszystkie są cudne :))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zgadza się :) nie poddaję się i robię kolejne bombki :)
      prawda, że w grupie fajnie się prezentują? :)

      Delete
  6. zadrosc mnie pozarla,bo ja mam tylko jedna i na kolejne sie nie zanosi....no chyba ze zrobie na plasko i zszyje;w obecnym stanie lapy nie dam rady na 5 drutach robic;zaraz podlinkuje swoja bombke jedyna a na blogi pozagladam w wolnej chwili

    ReplyDelete
    Replies
    1. E he he goń mnie mamuśka, goń :P
      ja się na te bombki tak nastawiłam, że zamierzam je robić do samych świąt, a że mi nad jedną bombką schodzi nie raz 2-3 dni, to trzeba zacząć wcześniej :)
      mam nadzieje, że ręka Ci wyzdrowieje i zdążysz jeszcze natrzaskać dobrych pare kulek przed przyszyłym B.N.:)
      fajnie, że podlinkowałas swoją. patrzę na nią i zastanawiam się jakiej wełny metalicznej użyłaś do jej robienia. tak ładnie wygląda to połączenie złota z białym.
      wczoraj uganiałam się po internecie za ta oryginalną wełną złotą i srebną jaką podają w ksiażce. w uk trudno ją znaleźć. znalazłam na niemieckiej strone ale cena trochę zawrotna :( niemniej mozna zamowić mniejszą ilość bo ta ggh yarn sprzedawana jest na gramy. może się szarpnę na zakup.

      Delete
  7. Śliczne! I faktycznie wyszła kulista... a możesz zdradzić z jakiej włóczki robisz bombki? Jak widzę ile ich już masz to aż mnie to mobilizuje do machania drutami nad swoimi... ale mi to jeszcze więcej brakuje... :)

    ReplyDelete
  8. Ale zaszalałaś z tymi bombkami, będą tworzyły wspaniałą świąteczną dekorację :D

    ReplyDelete
  9. Ucieszyłam się bardzo, gdy przeczytałam, że wreszcie jesteś zadowolona z uzyskanego kształtu :))))))) Kocham ten Twój zapał i konsekwencję w tworzeniu bombek i jestem przekonana, że zdążysz zrobić komplet na długo przed Bożym Narodzeniem. Bardzo Ci kibicuję :D
    A choinka koniecznie żywa, pod sufit! Będzie cudnie!!!

    ReplyDelete
  10. cudowna kolekcja...nie wiem czemu ale kartkowanie i wszelkie hendmejdowanie wolę na boże narodzenie niż wielkanoc... hmm.. :))))

    ReplyDelete
  11. widzę,że kolekcja się rozrasta.

    ReplyDelete
  12. Muszę przyznać, że takie bombki wyglądają bardzo interesująco. Nie są w moim stylu bo mam bardziej srocze zapędy i jak już ozdabiam bombki to tak żeby błyszczały :) ale chętnie zrobiłabym sobie taką bombeczkę z czystej ciekawości i chęci spróbowania czegoś nowego. A czy może spotkałaś gdzieś w sieci wzór na takie bombki? Pozdrawiam

    ReplyDelete
  13. Jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie pomyślałam ,,cała w soczystej czerwieni i piękne jabłuszko na choinkę będzie,,:)
    Wszystkie już zrobione wspaniałe ... miłego dziergania brakujących do 55!

    ReplyDelete
  14. Piękne i bardzo oryginalne! Uwielbiam skandynawski styl! Pozdrawiam serdecznie ;-)

    ReplyDelete

Share Your Love, Leave a Comment :)