Jej, znowu mnie nie było tu chwilę. Jak ten czas leci, jak szalony! Pracuję aktualnie nad kilkoma nowymi szydełkowymi projektami ale, że dłubię je kilka jednocześnie to nie są jeszcze gotowe do pokazania :) Tak więc żyję, jestem, tworzę sobie cichutko w tle... tak trochę jakby na zapleczu ;)
Jako, że oficjalnie mamy już jesień, to pokaże moje pierwsze robione w życiu dynie dekoracyjne, które powstały w zeszyłym roku a że miałam przerwę w pisaniu bloga to nigdy nie doczekały się własnego postu :) Dziś nadrabiam szybko te zaległości. (Robiłam też kiedyś girlandę z liści i małych dyń - przypomnienie, o tu - klik!)
Do dyniek mam osobisty sentyment. To takie "pocieszne" warzywa. Każdy je lubi bo i fajnie wyglądają jako jesienna dekoracja i równie dobrze smakuja w postaci dżemu, zupy mlecznej i ciasta z dyni ;)
Powstało więc 9 dyń wszelakiej urody :) 2 szydełkowe i 7 robionych na drutach.
A, że ja lubię eksplorować i wypróbowywać nowe rzeczy to na warsztat wzięłam różne wzory. Szydełkowe znalazłam w necie (jest tam całe mnóstwo fantastycznych wzorów na dynie, sprawdźcie sami!) a wzór na dynię z warkoczami i dynię z "żeberkami" zakupiłam online.
Byłam zadowolona z efektu. To moje pierwsze w życiu dynie ale na pewno nie ostatnie ;)
Szczególnie fajnie tworzyło się z cieniowanej wielokolorowej wełny. Efekt jest zadowalajacy chociaż zdjęcie tego nie oddaje bo czerwien nie bardzo lubi aparatu.
Żeberkowe dyńki sa bardzo łatwe do zrobienia. Przypominają mi trochę czapki zimowe :)
No i moje pierwsze w życiu warkocze (cables). Zawsze chciałam wypróbować cable knitting i robiąc dynie była okazja spróbować tego na małym projekcie. Dałam radę! :D
Nie wiem czemu ale jest coś pięknego w tych dzierganych warkoczach. Taki urok, przytulność, komfort... Zawsze mi sie podobały, szczególnie na irlandzkich swetrach.
Po dyniach z 2018 r nie zostało już śladu. Niektóre sprzedały się a inne pojechały do rodziny w Polsce. W tym roku od nowa tworzę sobie dyniowy zagon :) Rezultaty już w krótce.
Pozdrawiam ciepło w ten zimny i deszczowy ostatni dzień września :)
Przepiękne dynie:-)
ReplyDeleteWspaniałe dynie, bardzo podobają mi się takie ozdoby. Warkocz wykonałaś ślicznie i tez tak się prezentuje na dyni. Biję brawo, przepięknie wykonane. :))) Pozdrawiam i życzę pięknego dnia. :)
ReplyDeleteGenialne te dynie! Zachwycają kolorami i wzorami... warkocz jest obłędny!
ReplyDeleteserdeczności posyłam :-)
Ja też lubię dynie. Twoje są śliczne :)
ReplyDeleteUwielbiam motyw dyni! To wyjątkowo zdobne warzywo! Pięknie plastyczne w kształtach najrozmaitszych i barwach. Doskonałe jako motyw tak w hafcie jak i w dzierganiu. Twoje mnie zachwyciły, a ta biała w warkocze chwyciła najmocniej za serce i nie chce puścić :-))
ReplyDeleteAle genialne dynie!!! Cudowności tworzysz.
ReplyDeleteDynie są przepiękne i super dobrane kolorki.
ReplyDeleteWspaniałe dynie! Pozdrawiam:)
ReplyDeleteŚwietne Twoje dyńki!!! Ja też lubię je dziergać. Lubie zupę dyniową i dżem dyniowy we własnym wydaniu. Taka nieskromna jestem:))
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie w deszczowy wieczór:))
Swietne! Tez lubie dziergac dynie - trudno sie im oprzec.
ReplyDelete