What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Tuesday, February 21, 2012

Fiku miku na patykach. Coś się wykluwa :))))

Ze statystyk raczkującego druciarza:
5 kijków bambusowych,
2 kolory wełny,
1 książka (pisałam o niej tutaj),
55 schematów,
tysiące konstelacji i układów przekładanych obolałych i pokłutych palców
oraz ...
dobrych parę godzin spędzonych na kanapie.

I proszę bardzo, są już tego pierwsze efekty, coś się wykluwa :)))))) (słyszycie jak mnie duma  rozpiera? ;P)
Moje pierwsze skandynawskie kulki a la Arne i Carlos zaczynają pojawiać sie na świecie :D


Jestem z siebie dumna, ja człowiek totalnie nie drutujący, a jeszcze do niedawna uważający druty za coś nudnego i dla emerytek, pokonał swoją drucianą niewiedzę i brak doświadczenia nawet w podstawowym drutowaniu i własnoręcznie rozpracował schemat robienia wełnianej kulki na cztery druty jednocześnie :))))
Tak wyglądały początki poczatków - zrobiłam prototyp kuli na większym rozmiarze drutów używając jednokolorowej włóczki - wyszła - Bombastycznie!


Duża, miękka, oczka w miarę równe, na łaczeniach też całkiem ściśle, nie rozwala się...no i git! Fajnie się ją robiło. Oczywiście nie byłabym sobą jakbym nie zrobiła jakiegoś ooops. Oopsem tym razem było doszycie szydełkowego sznureczka do "tyłu" bombki przez co wzór jest odwrócony do góry nogami (sierota!!!) bombka jednokolorowa, bez motywu i człowiek cholera nie wie gdzie tu góra a gdzie dół...

Teraz pracuję nad ta właściwą kulką,  na mniejszych drutach. Robi się ją wolniej, ściśle, w grę wchodzą już dwa kolory nitek i trzeba jednocześnie uważać na wzór. Na mój mały drutowy rozumek to już i tak sporo rzeczy na raz :) he he he 



To tyle nowin na dziś wieczór. Wracam do swoich bambusowych patyków :)
Buziole ;) x x x


ps Twórczy Weekend 27 wciąż jeszcze trwa. Do zamknięcia galerii został jeszcze 1 dzien i parę godzin. Dołączycie? :)

22 comments:

  1. Zdolniacha z Ciebie.Podziwiam Twoją cierpliwość i samozaparcie.Pozdrawiam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. dzięki :) przesyłka leci do ciebie jutro rano :)

      Delete
  2. Dla mnie bomba! Jesteś dla mnie "miszczem", bo ja jakbym miała zacząć to mnie przerażenie ogarnia ;p

    ReplyDelete
  3. cóż ja mogę powiedzieć, wygląda to o niebo lepiej niż moje bombki hihi a na jakich drutach robisz? i jaki rodzaj włóczki?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Skaleczko, e tam, Twoje sa dobre, nie marudź, sama widziałam i nie widzę wielkiej różnicy między Twoją a moją :) no może z wyjątkiej tej drugiej, "sopelkowej" :P hi hi
      jak robiłam tę niebieska modelową bombkę to mi się jakoś to całe "body" tej bombki dłużyło i bałam się, że w mojej też wyjdzie taki śmiszny kształt ale ostatecznie została kulista. jakim cudem udał Ci się ten drugi kształt? :)))pomyliłaś pattern? to ta bombka z dwoma wzorami jednoczesnie, obok siebie, prawda? jeszcze tej drugiej nie próbowałam. dopiero co udało mi się "wykminić" o co chodziło im w książce, w zdaniu że bombka jest "over two needles" :) i dziś rano mnie w kibelku oświeciło :D że to bombka na mimo wszystko na 4 druty ale wzór powtarza sie tylko dwukrotnie, a ja durna głowiłam się czy je sie robi tylko dwoma drutami a może i 3 :)))

      model bombki - druty 5 mmm
      biało czerwona bombka - druty 3 mm

      niebieska włóczka to jakas zwykła włóczka z poundlandu, tania i do trenowania, nic specjalnego
      ta czerwona i biała były dodatkami do jednego z magazynów, nie polecam, męczę się trochę z nią, lubi sie rozdwajać :)
      jak Ci idą kolejne bombki? bo ja przez te swoje już spać po nocach nie mogę ha ha ha tak mi w głowie utkwiły

      Delete
  4. Nie mam pytań...sama podchodzę do drutów jak do jeża. No podobają mi się wszelakie szale, chusty, ale założenie mam takie, że tylko się pokłuję, a i tak nic z tego nie wyjdzie.
    Patrząc jednak na te Twoje bomb(k)owe poczynania, zaczynam się zastanawiać, że może jednak warto?!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Marta tak ta sopelkowa to bombka nr 2 :P też przez moment myślałam, że może na dwa druty oczka nabrać i trzecim przerabiać...ale zaczełam na 4 i tak już zostało hmm może przez to ten sopelkowy kształt, nie mam pojęcia co w nim źle zrobiłam, tzn. u dołu na bank za bardzo zaczęłam ściskać chyba i jak wszedł kolor to się jakoś zbiegło, ale u góry nic nie ściskałam :P ja zamówiłam druty 4 tylko dlatego, że na normalnej double knitting wełnie takie rekomendują...tylko, że wełne wzięłam z babcino-maminych jeszcze zapasów (mam cały wór i kilka pudełek takowych, trzeba wykorzystać) i chyba powinnam była zamówić jednak druty 3mm :P poczekam do wypłaty :P
      próbuję się przełamać i zacząć trzecią bombkę :P

      Delete
    2. hi hi fajne te nasze bombkowe przygody :)
      moze taki sopelkowy kształt uzyskałas przez różnice ściskania jednych oczek i lużniejszej góry, dlatego taka dysproporcja powstała.
      widzisz, zawsze to sie człowiek czegoś nowego nauczy, nie ma tego złego :)

      co do bombki numer 2 to czytałam w tej książce i czytałam i nie mogłam zrozumiec jak to rozłozyć na dwa druty i zrobic taki wzór, a może to w trójką dac z trzema drutami.
      ale tak mnie oświeciło, ze bombka musi byc robiona na 4 drutach tylko wzór pojawia sie dwukrotnie a nie czterokrotnie, na ścianie A i B jeden a potem na ścianie C, D... wiesz o co mi chodzi...
      raczej nie ma takiej mozliwosci, zeby taka okrągłą bombkę zrobic tylko na dwóch drutach bo byłaby ona płaska, dwuwymiarowa.
      wydaje mi się, ze to zdanie jest poprostu źle sformułowane. mogli np napisac: pattern over 4 needles, repeated twice only" lub coś w tym stylu...
      tak czy inaczej wydaje mi się, że mam rozwiązanie tej zagadki, bo tak w nocy o tej drugiej bombce myslałam i myślałam długo :)

      ja wziełam takie numery jakie sugerowała książka: 3 i 5 :)
      miedzy kulka na drutach nr 5 i drutach nr 3 jest wyraźna różnica rozmiarowa. ta niebieska bombka to prawdziwa bomba, ta biało czerwona bardziej przypomina te z książki. ale oczywiscie każdy moze sobie dłubać rozmiar jaki mu tylko pasuje. u mnie beda dominowac "trójki" ale kto wie, moze pokusze sie tez o druty nr 4 :)

      stara wełna babci i mamy jest ok do trenowania, jak sie pozaciąga i zmasakruje to nie bedzie szkoda :D

      ps. to ja titania (marta)tyle żem zalogowana na ang blogu :P

      Delete
  5. Nie ,,umim,, na pięciu drutach;( a to takie ładne i łatwe:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. A ja nie "umim" na szydełku tak jak Ty :) ale się kiedyś nauczę :P

      Delete
  6. No zobacz co za talent! Tyle czasu robię na drutach ale na 5 jeszcze nie próbowałam. Pozdrawiam. :)

    ReplyDelete
  7. Kolorki rewelacja!
    Coś czuję...że to będzie coś ,naprawdę ślicznego !
    Pozdrawiam:)
    K.

    ReplyDelete
  8. Czułam, że to będzie coś z czerwonym!!
    Bombka próbna świetna, właściwa z pewnością będzie jeszcze lepsza.
    Podziwiam, bo choć całe lata robiłam na drutach to niestety na pięciu nie nauczyłam się robić (ciągle gdzieś spadały mi oczka :((

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na bambusowych drutach wełna tak nie spada, spróbuj :)

      Delete
  9. Uparta bestia z Ciebie:)) Efekt świetny, czoło chylę do samej ziemi. Mnie druty jakoś pokochać nie chciały:))
    Pozdrawiam.

    ReplyDelete
  10. Nie no powaliłaś mnie totalnie... pierwszy raz drutujesz i od razu na 5 (4) drutach i to kulę .... jaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hi, hi, no! :))))) ja od razu skaczę na głeboką wodę LOL
      od zera od razu na 5 drutów :) wszystko jest mozliwe, jak widać ;)
      ja tak bardzo te kulki chcę miec, że dla nich po druty siegnęłam, coś za co nie wzięłabym się jeszcze długo przez wiele lat :)
      to się nazywa determinacja!!

      Delete
  11. Podziwiam , podziwiam - osobiście nie lubię robić na 5 drutach

    ReplyDelete
  12. Świetne projekty:)
    A drutki mi się tak spodobały, że poszukam ich w sklepach:)

    ReplyDelete
  13. Śmiało i z pasja sobie poczynasz. A wychodzi wspaniale! Przyznam, że wprawdzie robiłam na drutach wrabiane wzorki, ale nigdy kulistych form nie próbowałam, czyli druciany prostak ze mnie :D

    ReplyDelete

Share Your Love, Leave a Comment :)