Przez ten tydzień dzień w dzień szyłam popołudniami kurczaki :D Kolejne Cheeky Chickens ujrzały światło dzienne i powędrują za tydzień na festyn w Wrexham :) Kurczaki są szyte ręcznie i maszynowo, ozdabiane filcem, guziczkami, koralikami, cekinami i szydełkowymi kwiatkami. Mam przeczucie, że mogą mieć niezłe wzięcie na festynie :)
Chciałam zrobić swojej kurzej armii sesję na zielonej trawce w ogrodze ale lipa! Bo dziś leje od rana, toteż sesja na parapecie okiennym z kroplami deszczu w tle. Może uda mi sie je wyprowadzić "na spacer" po niedzieli :)
Kochani, u mnie na głównym blogu kolejna zabawa w Twórczy Weekend czyli podlinkowanie swoich weekendowych notek z twórczością hand-made. Zajrzycie! Pochwalcie się! Linkowanie do poniedziałku do godz 12.oo.
O ja Cię kręcę faktycznie armia a raczej farma, przecudne są, szkoda ze ja szyć nie potrafię :-(
ReplyDeleteKurzy nalot, napisz jak zaczną jajka znosić:)))
ReplyDeleteNie wyobrażam sobie, żeby nie miały mieć wzięcia na festynie. Są tak kolorowe, że ustawi się kolejna armia... chętnych żeby je mieć:)
zgadzam sie z przedmówczynią :D Twoje przeczucia sie sprawdzą na bank :)
ReplyDeleteJeden samotny kurak nie pójdzie - on po prostu potrzebuje towarzystwa!
ReplyDeleteA kolory przyciągają wzrok jak magnes - trudno się od nich oderwać :)
super marta ci kurczaki wyszły, a ich gromada robi wrażenie. ja dojrzałam z tyłu jednego z jack union i się założę, że ten jeden zostanie u Ciebie hehehe:)
ReplyDeleteAle wesolutkie stadko - myślę że będą miały spore wzięcie :)
ReplyDeleteFajne na pewno sie spodobają, maja taka pozytywną energię w sobie.
ReplyDeleteTwoje kurczaki beda mialy ogromne wziecie. Szkoda,ze do Wrexham troche daleko,bo sama przygarnelabym kilka.Sliczne sa!!!!
ReplyDeletepozdrawiam:)
oj będą miały wzięcie będą :)
ReplyDeleteO kurcze;) Ale fajne!
ReplyDeletePrzypomina mi się książka Jajko i ja.
Pozdrawiam:)
Pracowita pszczółka z Ciebie. Wspaniała ta gromadka:)
ReplyDeleteAleż cudne zgrupowanie!!
ReplyDeleteNormalnie strach się bać :D Ja mam przeczucie, że Twoje przeczucie się sprawdzi i kurczakowa armia zostanie rozbita :P
ReplyDeleteDziękuję wszystkim za miłe słowo :* z wielką przyjemnością czytałam Wasze komentarze :)
ReplyDeleteAch, jakie fajne kolorowe, normalnie mnie przytkało :)
ReplyDeleteprawdziwa armia
ReplyDeletemusze skombinowac wesole szmatki i tez popelnic kilka