Boo! To znowu ja :) Przyszłam życzyć Wam strasznego wieczoru :D tzn udanego Halloween, jeśli świętujecie. U nas w UK pogoda chyba straszniejsza niż same duchy - jest zimno, mokro i ciemno, na ulicach cicho i pustki. Prawdziwy październik. Zakończę ten dzień czytaniem w ciepłym łóżku :)
W ostatnich dniach pracowałam intensywnie nad wykańczaniem jesiennych dekoracji. Nasz half term dobiega końca i wykorzystałam wolne nad podgonienie w szydełkowych robotach.
Udało mi się zrealizować projekt, na który miałam ochotę już od dłuższego czasu - szydełkowy domek dyniowy.
Podobał mi się od dawien dawna. Robiłam do niego przygotowania. Uparłam się, że będzie w całości z rekomendowanej włóczki Yarn Art Jeans i dopięłam swojego.
Autorem wzoru jest znajoma z Fb, Elena Dorogina. Znajdziecie ją na Etsy.
Bardzo podobają mi się jego proste detale - okno, drzwi, przekrzywiona czapka, pajęczyna na ścianie...
Niby prosty a jednak efektowny. Fajnie wygląda jako dekoracja pośród innych dyń...
No i jest też całkiem pokaźny.
A tu poniżej pomiędzy moimi zeszłorocznymi dyńkami :)
Tyle na dziś, zmykam do łóżka bo jutro powrót do pracy :((((
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam ....spokonej nocy.
Genialny! Uwielbiam Twoje szydełkowe prace! Zawsze znajdziesz coś niebanalnego, co zaskoczy i wywoła zachwyt i uśmiech!
ReplyDeleteDomkiem jestem urzeczona!!!
ReplyDeleteJest fantastyczną ozdobą i tworzy iście halloweenowy klimat :-)))
Świetna dekoracja :)
ReplyDelete