What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Sunday, December 08, 2019

Dynie raz jeszcze :P

Jeju!!! Jak ten czas śmiga! Wydawało mi się, że nie było mnie tu tylko przez chwilę a tu cały listopad przeminał bez żadnego posta i mamy już grudzień. Na blogach już dawno świątecznie ale u mnie jeszcze jesiennie. Trzeba szybko nadrobić te zaległości. Obiecuję, że kolejny post będzie już bardziej świąteczny ale zanim to się stanie pozwolicie, że pomęczę Was jeszcze zaległościami z jesieni :D
W dyniowym temacie i nawiązaniu do dyń halloweenowych z poprzedniej notki - miałam oto w tym roku zamówienia z pracy na wykonanie kolejnych dyń i tak oto powstały:

Dynie paseczkowe dla Sharon










Dla Abigail powstały dynie gładkie bo jak powiedziała "I like the plain ones best". Jedna duża cieniowana, jedna beżowa i jedna pomarańczowa.




Oraz 2 dynie dla Franco z USA



Zdjęcia robione były w różnych dniach stąd też wyraźna różnica w kolorach i jasności. Zimowa pogoda i krótkie ponure dni w UK nie sprzyjają fotografowaniu. Trzeba chwytać słońce i naturalne światło kiedy tylko się da :)

Dodatki są podobne jak w poprzednich dyniach - cieniowana włóczka Scheepjes Riverwashed i Stonewashed, raffia, sznurek jutowy i zawieszki oraz naszyłam też tagi "handmade".



Każdą z dyń opakowałam w woreczek bo z tego co wiem niektóre mają stać się prezentami dla innych ludzi :)


Zrobiłam też maluśkie gratisy w postaci dodatkowych dyniek - takie tyci tyci, nie wiele większe od kciuka. Fajnie i szybko je się robi. Może w przyszłym roku zrobię sobie taką małą girlandę na biurko z tych mikro-dyniek :)



A oto mój własny zbiór gładkich dyń, które powstawały równolegle do paseczkowych :)








Tyle na dziś. Miłego tygodnia wszystkim i buziaki dla tych co zostawią po sobie jakiś ślad :)
Pozdrawiam

Titania 

4 comments:

  1. Cudowne, fantastydzne, perfekcyjne. Idealne w każdym calu.

    ReplyDelete
  2. Przepiękne te dynie! Te kolory! Doskonałe :-)

    ReplyDelete
  3. Praca w rękach się pali a efekt tego jest zachwycający! Miałabym ogromny problem z wyborem... Świetnie wygląda ten spiralnie zakręcony sznurek i ogonki. Dodatki też super, zwłaszcza świetna wiedźma na miotle :-))
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    ReplyDelete
  4. Marta dzięki :) miło mi bardzo.

    Kasia S dziękuję bardzo :) tak, kolorami uwielbiam się bawić :)

    w związku z nitką dziękuję :) też lubię ten sznurek tak zrobiony :D a wiedźmy wypatrzyłam na ebayu i jak tylko je zobaczyłam wiedziałam, że bedę musiała je mieć :)

    ReplyDelete

Share Your Love, Leave a Comment :)