Święta, święta i już po. Właściwie to nie tak całkiem "po". Jesteśmy aktualnie w tym dziwnym okresie roku między świętami a Sylwestrem. Szykujecie się już do szampańskiej zabawy czy wybieracie przytulne wnętrze domu z kieliszkiem wina / szampana i jakąś robótką? :)
Mając do dyspozycji trochę czasu wykończyłam te oto sweterkowe bombki. Bombki powstawały bardzo powoli przez kolejne miesiące i dopiero z nastaniem grudnia zmotywowało mnie aby je wykończyć.
Bombki są rzecz jasna dziergane z przepisu znanego coraz szerszej publiczności Arne i Carlosa - norwesko-szwedzkiego duetu projektantów dzianej odzieży. Od klasycznych bombek, które dziergałam w poprzednich latach różni je rozmiar - są mniejsze oraz trójkolorowe. No i oczywiście są to nowe wzorki :)
Bardzo przypadł mi do gustu mix kolorów - czerwono-białe już mi się trochę przejadły ale akcent z choinkową zielenią jest strzałem w 10!
W ogóle bombki te były dodatkiem do magazynu z 2015 roku. Wzorki zaprojektowane specjalnie na zamówienie do gazetki. Jak mogłam nie kupić? :)
Dodatek przewidywał 3 różne wzorki:
Ja zaś wyczarowałam z niego 5. Robiłam na mniejszych drutach 2.25 mm i nawet po 5 bombkach pozostało mi jeszcze trochę zielonej i czerwonej wełny.
Zieloną bombkę z białą gwiazdką wymyśliłam sama i niechcący wyszła podobnie do tej gwiazdkowej z zestawu. Wzór na bombeczkę z duńskim serduszkiem (jeden z bardzo popularnych skandynawskich motywów) znalazłam przeczesując skandynawskie motywy.
Muszę przyznać, że jestem zadowolona z końcowego efektu. Bombeczki pojadą na choinkę do mojego polskiego domu :)
Będąc jeszcze w temacie bombek, nie tak dawno firma Patons dogadała się z Arne i Carlosem i oni również wypuścili swój mały zestaw do zrobienia bombek składający się z białej i czerwonej wełny, szydełka, drutów skarpetkowych oraz wzorów. 24 nowe wzory bombek do zrobienia. Hurrrra!
Są one celowo pomniejszone, z mniejsza ilością oczek i jak zapewniają projektanci szybciej je się robi :)
Wełna Patons jest bardzo podobna do tej norweskiej Heilo, podanej oryginalnie w przepisie w książkach A & C. Bardzo przyjemna w dotyku, mięciutka i tańsza no i nie trzeba sprowadzać jej z EU i USA. Chyba rozejrzę się jakie inne kolory mają w tej gamie.
ps. Od połowy grudnia mam już własny "craft room"! Yessssss! Zdjęcia w kolejnym noworocznym post-cie :)))
A na nadchodzący Nowy Rok życzę Wam przede wszystkim
dużo zdrowia, sił, entuzjazmu i twórczej weny aby wypełniły ten 2017 rok na kolorowo.
Środków pieniężnych na materiały i wszelkie przydasie też Wam życzę,
bo coś musi podtrzymać ten twórczy ogień :D
Szczęśliwego Twórczego Roku 2017!
