Helo wszystkim :)
Trochę więcej czasu do dyspozycji i nareszcie podgoniłam ostatnio z ręcznymi robótkami, w rezultacie czego światło dzienne ujrzał... kolejny królik, tym razem w miętowym kolorze :) Może pamiętacie mój pierwszy, nieco niezdarny króliczy prototyp? Tak właśnie sie prezentował - klik! Teraz pora na krewnych królika :)
Tym razem dzierganie króliczych części wyszło lepiej, sprawniej, gładziej. Nie ma już "celulitisu" bo ciałko wypchałam sprężystym poliestrem no i głowa bardziej kształtna.
Tak naprawdę, to 3/4 miętowego królika powstało już dawno temu. Problemem było tylko to, że Miętus był głuchy (bezuszny) a właściwie to ja pozostawałam głucha na jego nieme prośby aby doprawić mu uszy ;) Ale w końcu się doczekał, zobaczcie sami jak się cieszy :D
Tym razem obdarzyłam go kolorowym sweterkiem. Chociaż zmiany kolorów włóczki przy dzierganiu tak malutkiego ubranka są trochę upierdliwe, to warto się pomęczyć dla efektu końcowego bo kolorowe sweterki są optymistyczne.
Miętowy szybko znalazł sobie towarzyszy i tak powstał Miętusowy Gang.
W skład gangu wchodzi Zaczes - rapujący niedźwiedź z zaczeską, PG Tips Monkey - małpka w szlafroczku oraz dziergany Miętus :) Przyjaźn jak widać kwitnie. Nawet zrobili sobie u fotografa pamiątkowe zdjęcia :)
Dziękuję, to tyle na dziś :) Dziękuję za pozostawione komentarze x x
Miłego weekendu wszystkim
Świetny Miętus :) Gang nie do pobicia :D
ReplyDeletemiętus jest przeuroczy, a i gang ma świetny :))
ReplyDeleteCudowny Miętusek i jak pięknie wykonany:)
ReplyDeletePozdrawiam:)
K.
Króliczek jest cudowny,
ReplyDeletepiękne kolorki i wykonanie.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie:)
Ty mówisz Miętus, a mi od razu przychodzi do głowy imię Dropsik hihi :).
ReplyDeleteFajniutki jest i cały zrobiony na drutach ... Jestem pod wrażeniem :).
No, ekipa świetna ;).
Hi, hi fajna sesja zdjęciowa !
ReplyDeleteKrólik wyszedł Ci rewelacyjne a sweterek jest bombowy !
Cudny Miętus :-) A jaki ma sweterek... na pewno nie zmarznie :-)
ReplyDeleteAle ma wspaniałych przyjaciół :-) Na pewno nie robią nic złego mimo, że się nazywają gangiem... prawda...?
Pozdrawiam serdecznie.
Zdedcydowanie gratuluję umiejętości druciarskich. Nigdy bym takiego czegoś na drutach nie wykonała. Na szydełku: owszem. Podziwiam. Bardzo ładnie Ci wyszedł. Nie widziałam poprzedniego ale i tak bardzo duży szacun za umiejętnośc opanowania dwóch metalowych typów na raz! (www.gabridou.blogspot.com)
ReplyDeleteŚwietny ten gang! :) Zazdroszczę umiejętności dziergania :)
ReplyDelete