What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Saturday, June 27, 2015

O polowaniu na koty, bajkach i o tym, że czasami warto się uprzeć :)

Patrząc z punktu natury, człowiek ma to do siebie, że wiecznie mu mało i mało :) Nam, haftującym też ciągle niedosyt projektów. Ciągle szukamy nowych wzorów, ciągle wynajdujemy nowe projekty, kupujemy nowe, zbieramy, chomikujemy, wymieniamy się, haftujemy jeden wzór a już myślimy co by wyhafcić następnego :) A kiedy znajdziemy już ten upragiony projekt, czasami nie tak łatwo dostępny, radość ogromna. Tak więc dzisiejszy post będzie o polowaniu, tzn o moim polowaniu... na koty i nie tylko :)
A więc to było tak: z najnowszego numeru Cross Stitch Gold, który dociera do mnie jako subskrypcja dowiedziałam się, że kiedyś w przeszłości Cross Stitch Gold opublikował fantastyczną serię trzech kocich wzorów stylizowanych na koty Laurel Birch. Jak tylko zobaczyłam o jakie wzory chodzi, oczy zabłysły mi przejęcia (*-*) Wiedziałam, że muszę zdobyć i wyhaftować te kocie wzorki. Uparłam się mocno, że...
Muszę, muszę, muszę je mieć!!! 
I tak rozpoczęło się polowanie na archiwalne numery Cross Stitch Gold 22, 24 i 26. Miałam to szczęscie, że na eBay'u ktoś miał licytację 22-go numeru CSG i byłam jedynym licytującym :)))) Los się również do mnie uśmiechnął kiedy ta sama sprzedająca potwierdziła, że może mi również sprzedać numer 26-ty :D I tym sposobem miałam już 2 archiwalne numery z 3. Do zdobycia pozostał jeszcze tylko jeden.


Mała dygresja na boku: zobaczcie,  jaki kiedyś ten magazyn Cross Stitch Gold był prawdziwie "złoty" - okładka błyszczała się luksusowo :) Teraz już tak nie drukują na bogato ;)


Jak się domyślacie, chodzi oczywiście o te koty:



Kto ma "kota" na punkcie kotów z pewnością mnie zrozumie, jak bardzo mi zależało na zdobyciu tych wzorów :) Trzeci, ostatni wzór zdobyłam dzięki mailowi do redakcji. Podobno mieli też jakąś wtopę z błędnym wydrukowaniem tego wzoru w nr 24 i czegoś brakowało w schemacie a poszło do druku na skalę krajową. Napisałam, grzecznie wyjasniłam o co chodzi i pani z Immediate Media zgodziła mi się wysłać  pełny i poprawny wzorek pocztą. Hurrrra!!!! Dzisiaj dotał do mnie w postaci dwóch dużych płacht papieru, mega wzór z mega powiększeniem.


Jestem przeszczęśliwa!!! :D

Tak mu się przyglądam i doszłam do wniosku, że jest dla mnie idealny do wyhafcenia. Nie muszę go już drukować, no i oprócz samej tematyki - bajkowych kotów w magicznych kolorach, haft nie ma backstitch'y a kolory tworzą duże połacie więc nie trzeba się martwić o częste zmienianie nitek. Cały urok tego projektu leży w kontrastowych kolorach. Jedynym utrudnieniem może być fakt, że te koty haftuje się na granatowym płótnie bo to są przecież Midnight Cats - koty o północy i nie może być żadnych białych prześwitów pomiedzy nitkami. Na białym płotnie te projekty straciły by swój cały nocny urok :) Ale o to będę się martwić kiedy przyjdzie do samego haftowania wzorów :) Zapewnie minie trochę czasu zanim się za nie wezmę, wpierw trzeba bedzie poczynić w tym kierunku jakieś przygotowania - kupić płótno, skompletować mulinę, poszukać odpowiedniej oprawy itp. Jak widać, na kolejne hafciarskie lata jestem w pełni "zabukowana" :)

Równolegle do "polowania" na koty zaczęłam polować na pewnego rodzaju upatrzony sampler, który kiedyś znalazła w necie Agnieszka. To był taki charakterystyczny sylwetkowy sampler z motywami alpejskimi, trochę przypominający wycinanki z papieru :) Miałyśmy ten wzorek w grupie facebookowej ale grupa już dawno nie istnieje a zawartość przepadła. Niestety nie miałam go zapisanego na dysku i poprosiłam Agnieszkę o pomoc w odszukaniu wzoru. Udało się! Z skanu schematu udało mi się odczytać autorkę - Eva Rosenstand - duńska autorka projektująca od lat. Potem już poszło łatwo, Google wyszukał dla mnie inne prace tej autorki no i wpadłam jak śliwka w kompot bo okazało się, że są też inne sylwetkowe samplery. Sprawiłam sobie całe dwa zestawy bo ogromnie mi się podobają. Haftuje się je na kremowym Belfaście 32.


Zachwyca mnie bogactwo szczegołów w tych samplerach i jaki efekt można uzyskać haftując monochromatycznie lub zaledwie paroma podstawowymi kolorami. Alpejskie chaty, stylizowane na ludowo serca, krowy, kozy, konie i sylwetki ludzi to najbardziej charakterystyczne cechy tych samplerów. Prawdziwie rustykalny klimat.  Tak jak lubię.

Agnieszka pomogła mi odszukać schemat do tego zestawu:


Natomiast przy zakupach skusiłam się jeszcze i na ten zestaw:


Nie mogę napatrzeć się na te wszystkie zmyślnie zaprojektowane szczegóły samplera :)
Wiem już, że jest jeszcze trzeci sylwetkowy sampler ale ten sprawię sobie dopiero za jakiś czas :) I tak będą musiały odleżeć swoje a przecież jeszcze są koty w kolejce. Czas nie guma, nie rozciągnie się a 24-godzinna doba jest zdecydowanie za krótka aby pokonać te wszystkie projekty ;)

Przy okazji chwalenia się zakupami pokaże co jeszcze upolowałam. Od jakiegoś czasu po głowie chodzi mi myśl aby stworzyć sobie w domu ścianę na której zawisnie kolekcja haftów z motywami bajkowymi i to bynajmniej nie w słodkiej dziecięcej wersji bo tej nie bardzo lubię, raczej coś bardziej prymitywnego, może nawet w lekko gotyckim smaku ;) W tym celu zaczełam poszukiwać wzorów, które by się tutaj stylowo nadały i idealny okazuje się amerykański The Prairie Schooler, który w swoim assortymencie ma kilka fantastycznie zaprojektowanych wzorów w stylu primitive folk. W jednym ze sklepów online znalazłam dokładnie wszystkie te, na które miałam oko :) Dzięki temu nie musiałam sie rozdrabniać, kupować pojedyńczo i płacić za przesyłkę odzielnie. Hurrra!


Moim faworytem jest ganiający po lesie Czerwony Kapturek :)


...oraz bajka o 3 świnkach i wilku. Znacie? :) Wilk chuchał i dmuchał i chatki ze słomy i z drewna rozpadły się, tylko chatka murowana oparła się wilczysku. Jaki z tego morał? Nie mieszkać w szałasie z patyków ;)


Bajka o 3 koziołkach i trolu co siedział na moście. Kto nie zna tej bajki, szukać w necie! :)


oraz kolekcja z motywami z 4 bajek: Zając i Żółw (Ezop), Goldilocks i 3 niedźwiadki (to ta o owsiance ;P jedna z moich ulubionych), 3 Ślepe Myszy, bajka o Sowie i Kocie co wybrali się łodką na morze oraz Lis i Winogrona (Ezop). Miśki niosące dymiącą owsiankę wg mnie zdecydowanie wymiatają :)))
Przyznam, że w dużym stopniu do sięgnięcia po te bajkowe charaktery inspiruje mnie praca w szkole :)


Tyle moich hafciarskich planów na najbliższą... yyy...dekadę :D a na dzisiejszy wieczór mam plany komputerowe: back-up hafciarskich wzorów na pendrive'y. Gdyby padł dysk i straciłabym wszystkie moje zapisane wzory, chyba bym się zapłakała.


 Miłego weekendu wszystkim no i oczywiście dzięki za odwiedziny i pozostawione słowo.
Pozdrawiam

Titania x x x

14 comments:

  1. Oj, ale będzie haftowania:) Już jestem ciekawa jak będą wyglądały wyhaftowane kotki. Pozdrawiam:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja również chętnie bym widziała je na ścianie ale dłuuuga do nich droga zanim powstaną. podobno osoba (wzmianka w magazynie), która wyhaftowała te wszystkie 3 obrazy, hafciła je przez ok. 10 lat!
      mam nadzieje, że mi się to hafcenie aż tak nie rozciagnieeeeeeee :D

      Delete
  2. Zakupy jak zawsze u Ciebie cudne - tak pokrywają się z tym co i mnie się podoba ;)
    Koty kojarzą mi się troszkę z haftami Nataszy Mlodeckiej.
    Samplery...cudne. Zabieraj się za nie jak najszybciej. A pomiędzy nimi pokaż bajkowe schematy bo też są super :) Ciężkie życie przed Tobą i ciężkie wybory :P ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. rzeczywiście, ciężkie jest moje życie ;) decyzje! decyzje! :D

      Delete
    2. I jeszcze kiedy spać...... ;)

      Delete
  3. O rety! Ale rarytasy tu dziś znalazłam! Mam na myśli te baśnie i bajki! I Ezopowe! No CUDO!!!

    ReplyDelete
  4. Świetne zakupy i wcale się nie dziwię, że MUSIAŁAŚ mieć te kocurki. :o) Fajnie, że redakcja wysłała Ci brakujący wzór. U mnie też podobnie wygląda stadko pendrive'ow di hafcików :o)

    ReplyDelete
  5. Ale cudne łupy !!! Wszystko mnie zachwyca ! Naprawdę wyszukałaś prawdziwe perełki i życzę Ci, żebyś jak najszybciej realizowała te przepiękne hafty.

    ReplyDelete
  6. Doskonale rozumiem Twoją radość! Mam podobnie :)
    Rewelacyjne zakupy zrobiłaś i życzę Ci realizacji tych ambitnych planów.
    Koty podobają mi się od lat! Pewnie kiedyś też je popełnię!

    ReplyDelete
  7. Gratuluję tak udanego polowania:) Z tymi wzorami to masz rację. Człowiek ma już ich pełno zgromadzonych a i tak ciągle szuka;)

    ReplyDelete
  8. Ale ambitne palny :) Piękne wzory masz w planach...czekam na prezentację kolejnych haftów :)

    ReplyDelete
  9. Wariatka:P ale znam ten bol :D

    ReplyDelete
  10. Skąd ja znam temat ciągłego poszukiwania nowych wzorów... :-)

    ReplyDelete

Share Your Love, Leave a Comment :)