What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Sunday, June 21, 2015

Hafciarskie Przyzwyczajenia



Zabawa w opisywanie swoich hafciarskich zwyczajów rozgościła się na blogach na dobre. Zazwyczaj chadzam jak kot własnymi drogami i nie bawię się w blogowe łańcuszki ale o swoich przyzwyczajeniach mówić lubię. A wiadomo, ile hafciarek, tyle różnych "obsesji" :) Czytać o nich u innych też lubię :) Oto moje:

1. Jaka jest Twoja ulubiona tkanina do wyszywania?
Myślałam nad tym pytaniem i doszłam do wniosku, że nie mam jako takiej ulubionej tkaniny do wyszywania. Wyszywać lubię zarówno na aidzie jak i na bawełnie (evenweave) i na lnie. Wszystko zależy od charakteru projektu i od tego co lepiej mi się widzi - struktura lnu czy aidy. Nie mam też ulubionych nazw typu: Belfasty, Lugany, Jacobelan'y i inne tym podobne bo lubie wszystkie ;) ale na pewno doceniam dobrej jakości tkaniny takich firm jak Zweigart :) Ponad to uwielbiam rustykalny efekt krzyżyków na lnie :)

2. Rysujesz na tkaninie kratki, czy nie?
Kiedyś rysowałam niebieskim zmywalnym mazakiem, teraz już nie. Od kiedy mazak nie sprał mi się całkowicie po namoczeniu i zostawił widoczne żółtawe ślady, przestałam ufac markerom i teraz wolę sama liczyć kratki, choćby to miało być 10 razy :)


3. Zaczynasz haftować na środku tkaniny czy w rogu?
Zawsze zaczynam wyszywać od środka i wędruję na boki rozbudowując haft od środka :) Nie wyobrażam sobie wyszywania projektu od rogu, bałabym się, że nie będzie wycentrowany albo że zbraknie mi tkaniny.

                                                                          

4. Wolisz trzymać robótkę w ręku, czy używać krosna lub stojaka?
Na codzień do większości haftów używam stojącego kwadratowego tamborka, mniejsze wyszywam na okrągłym tamborku a te najmniejsze hafty które nie obejmą tamborka wyszywam w ręku. Unikam jednak długiego wyszywania robótki trzymanej w ręku bo łapie mnie skurcz.

5. Wolisz wzory w formie elektronicznej czy papierowej?

Zdecydowanie wolę papier od haftowania z ekranu laptopa. Nie ma potrzeby męczyć oczy. Wzory z komputera zawsze drukuję i powiększam do max. Wzory czarno-białe z zakupionych zestawów i te wydrukowane lubię podkolorować. Ułatwia mi to szybkie wizualne rozpoznanie krzyżykowych symboli. Lubię też odkreślać sobie przerobione obszary wzoru markerem, ołówkiem albo zaczerniam długopisem. Poza tym na papierze zawsze można zrobić notatki, komentarze, popodliczać rzędy itp :) To samo u mnie stosuje się do szydełka i drutów. Z ekranu (czytnika) czytam tylko ebooki.

6. Jaka jest Twoja ulubiona pora na wyszywanie?

Najbardziej aktywna robótkowo jestem wieczorem a nawet w nocy. Uwielbiam pracować w ciszy. Wyszywam też popołudniami po godzinach. W wolne dni i wakacje lubię haftować kiedy tylko mam ochotę.


7. Wyszywasz wzór tak długo dopóki nie skończysz, czy zmieniasz co jakiś czas wzór?
Pod tym względem jestem typowym zodiakalnym strzelcem - szybko się nudzę i potrzebuję częstych zmian dlatego nigdy nie udaje mi się skupić tylko i wyłącznie na jednym projekcie. Przeważnie mam rozpoczęty jeden większy projekt i na boku jakieś małe. Jak tylko się znudzę przeskakuję z jednego na drugi. Potem wracam po jakimś czasie do pierwszego.

8. Czy masz jakieś UFOki? Jak tak, to ile?
Mam, ok 6 o ile dobrze pamiętam ;) różne formy haftu i w różnych stadiach ukończenia. Leżą w szafie i generalnie "nabierają mocy urzędowej" aż nadejdzie ich dzień kiedy uznam, że dobrze byłoby je skończyć i pokazać światu :) część rzeczy musi po prostu u mnie odleżeć swoje :)

9. Czy podczas haftowania oglądasz filmy lub słuchasz muzyki?
Chociaż lubię pracować w ciszy - mam wtedy czas na różne refleksje, przemyślenia i podsumowanie dnia, to często zdarza mi się wyszywać i oglądać tv. Lubię też wyszywać w towarzystwie swojego tż-ta bo wtedy mamy też czas na rozmowy i żarty a czas płynie o wiele szybciej.



10. Często bierzesz udział w SAL-ach i tego typu zabawach?

Zabawy RR nigdy mnie pociągały na tyle aby się włączyć, raz czy dwa razy przyłączyłam się do SAL-u ale wymiękłam i wypadłam gdzieś po drodze bo zbrakło mi motywacji do wykonczenia projektu a w systematyczności nigdy nie byłam dobra ;) Generalnie ja jestem jak kot, kocham wolność, chodzę własnymi drogami i w rezultacie czego wyszywam kiedy chce, co chce i ile chcę.


 11. Czy masz listę wzorów, które będziesz haftować, czy też kolejność jest spontaniczna?
Mam ułożoną w głowie pewną listę priorytetowych haftów ale często działam pod wpływem impulsu i na tamborek wskakuja hafty te, które aktualnie mi się spodobały.


Moje inne obsesje i przyzwyczajenia :)

- nie pozwalam mojemu tż-towi używać moich hafciarskich nożyczek do cięcia czegokolwiek innego niż mulina, zawsze go ganiam za to :)

- złoszczę się kiedy odkrywam błąd i muszę wypruwać źle postawione krzyżyki

- kiedy wyszywam motywy na kartki, wyszywam je całymi seriami, nie potrafię wyszyć tylko jednej kartki z całego kompletu i zapomnieć o pozostałych, muszę wyhaftować wszystkie

- do każdego większego projektu lubię mieć nową, świeżą mulinę ze sklepu, resztki "poprojektowej" muliny zużywam na małe projekty i do innych "craftowych" celów jak np ręczne przeszycia kartek itp

- nie cierpię wyszywać tego samego wzoru ale czasami robię wyjątki dla ulubionego wzoru chociaż nawet wtedy staram się jakoś urozmaicić np wyszywam innym kolorem albo dodaję jakiś szczegół

- każdy nawet najmniejszy hafcik u mnie musi być wyprany, odświeżony i wyprasowany, nie cierpię myśli, że projekt był "macany" i nie jest świeży :P

- nie cierpię oprawiać haftów, najlepiej, żeby zrobił to ktoś za mnie :P

- kiedyś uważałam, że haftowanie jest nudne i dla starszych pań do momentu kiedy zetknęłam się z magazynami hafciarskimi, które pokazały mi piękny świat współczesnego haftu, nowoczesne wzory, świeże pomysły dalekie od tradycyjnych haftów

- mam obsesję na punkcie równych płaskich krzyżyków, wszelkie nierówności nitek mnie irytują

- generalnie unikam projektów z ekstremalną ilością backstitch'y takich jak Tatty Teddy czy  te od Margaret Sherry

- lubię wyszywać sezonowo, na zasadzie "jak wszyscy to i ja" ale jednocześnie nie przeszkadza mi wcale haftowanie zimowych haftów w środku lipca albo wielkanocnych projektów w Nowym Roku :)

- przed wyszywaniem natłuszczam woskiem każdą nitkę aby uniknąć jej strzępienia i supełków

- skrawki zuzytych nitek lądują u mnie zawsze na dywanie ;)

-  kiedy haftuję zawsze mam przy sobie coś do picia - kawa, herbata, sok, kieliszek wina albo cydr


Tyle na dziś. Może ktoś się skusi na zabawę i napisze u siebie o swoich hafciarskich przyzwyczajeniach. Miłego tygodnia wszystkim i dzięki za pozostawione słowo. 
Titania x X x

9 comments:

  1. Ciekawie napisałaś o sobie. Miło było Cię poznać. Pozdrawiam serdecznie:)

    ReplyDelete
  2. Mąż moje nożyczki użyło...wrr (!) i stępił :(
    Miło było poznać Cię bliżej :D

    ReplyDelete
  3. Fajnie było poznać tajniki Twojego haftowanego świata :) Pozdrawiam serdecznie !

    ReplyDelete
  4. Też mam taką obsesję hafciarskich nożyczek:) Dostaję szału jak moja córka chce nimi obcinać metki od świeżo kupionych ubrań. Bo są pod ręką:)
    Fajnego masz kotka. Pobawiłam się z nim:))

    ReplyDelete
  5. Akurat ten "łańcuszek" jest świetny. Jak tylko u kogoś trafię to od razu czytam. Sama się nie zdecydowałam na odpowiadanie na te pytania bo jestem początkującą hafciarką i niektóre rzeczy dopiero się u mnie "wyrabiają". Ale z wielkim zainteresowanie czytam co u zaawansowanych hafciarek w trawie piszczy:)))

    ReplyDelete
  6. Znalazłam sporo punktów wspólnych - szczególnie w części "Inne obsesje i przyzwyczajenia" - też ścigam za próby użycia moich nożyczek do cięcia czegoś innego niż nici.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    ReplyDelete
  7. Ten kieliszek wina najbardziej mi się spodobał :D Moje krzyżyki na pewno wyszłyby przy nim nierówno :)))
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  8. Też lubię sobie podczytywać te hafciarskie wyznania :).

    Woskujesz mulinę ... pierwszy raz słyszę o czymś takim :).

    ReplyDelete

Share Your Love, Leave a Comment :)