Ta dam! Prezentuję mój nowy urobek bombkowy :))) Od ostatniego bombkowego posta przybyło mi całe 16 nowych bombeczek!!!
Cały wczorajszy dzień prasowałam je, parowałam żelazkiem, wygładzałam na gorąco a potem napełniałam poliestrem :) Oto jak wygląda cała szesnastka w dużej szklanej wazie (rozmiar wazonu ok. 45 cm wiec dosyć spory) :) Kocham szklane przezroczystości więc pomyślałam, że będą się ciekawie prezentować w jakimś szklanym naczyniu :))) Na dzień dzisiejszy mam już ich tyle, że nie jestem w stanie pomieścić wszystkie w jednym wazonie. Przydałaby mi się jakaś gigantyczna szklana tuba na ich przechowywanie :) (ech, marzenia...)
No pain, no gain - jak mówią anglicy. Nie obyło się jednak bez poświęceń ;) - najpierw poparzyłam palce gorącą parą przy przekładaniu rozgrzanej wełny. Skóra palców stała się wrażliwsza na dotyk a tu czekało mnie jeszcze nadziewanie bombek przez resztę dnia. Po przerobieniu dwudziestu paru bombek wiem doskonale ile czasu mi zajmie napełnienie całej szestnastki! Już po czwartej bombce miałam już dosyć ale dzielnie parłam do przodu bo postanowiłam ukończyć to wypychanie do końca dnia. I udało się, 10.oo w nocy a ja zaszywałam ostatnią bombkę :)
Dziś prezentuję indywidualnie wzorek numer 19 o nazwie "Poinsettia". Strasznie mi się spodobał. Ujął mnie swoją prostotą i geometrycznością. Taki prawdziwie w 100% skandynawski, że postanowiłam dorobić kilka wersji kolorystycznych i z jednej biało czerwonej poinsettii zrobiło się całe 6! :)
("Poinsettia" 19/25)
Koniecznie chciałam niebiesko-biały wariant i zakochałam się w tym połączeniu kolorów :) Biel, czerwien i głęboki niebieski to typowe kolory skandynawskie. Nawet kolor niebieskiej wełny Heilo której użyłam do zrobienia tych bombek nosi nazwę w gamie kolorów: Norwegian Blue :))))
Ale i grafitowe szarości mnie też oczarowały. Ładnie wyglądają w połączeniu z biało-czerwonymi bombkami :)W tym wypadku użyłam dwóch odcieni szarości Heilo.
Na prośbę Ani w poprzednim post-cie, wstawiam aktualną bombkową statystykę :) uwzględniam w niej wszystkie bombki jakie do tej pory wykonałam, również te których jeszcze nie opublikowałam :)
Liczba zrealizowanych bombkowych wzorów: 25/55
Całkowita liczba wykonanych bombek: 40
Liczba bombek nadprogramowych: 15
Do końca pozostało tylko: 30 bombek :)))))
Liczba bombek nadprogramowych: 15
Do końca pozostało tylko: 30 bombek :)))))
Tyle na temat bombek. Teraz pochwalę się nowym nabytkiem ksążkowym, który mam dzięki namiarom mamuski73 na tę książkę. Kolejna "biblia" w mojej kolekcji. Wydawnictwo DK - moje ulubione. Książka świetna, pełna informacji, technik, trików, dobre wytłumaczenie technik. Szczerze polecam! :)
I to co w środku:
Zakup książkowy i bombki lądują w galerii Twórczego Weekendu 49. Do zamknięcia galerii zostało jeszcze parę godzin. Dołaczy ktoś? :)
twoje bombki są fantastyczne :)
ReplyDeletenie mogę się napatrzeć:)
ReplyDeletepiękne bombki. gratuluję urobku:)
ReplyDeleteZ natury nie jestem zazdrosna, ale jakaś okrutna zazdrośnica we mnie wstępuje za każdym razem jak tu zaglądam.
ReplyDeleteBombki wspaniałe, o książce nawet nie mówię bo mnie skręci ;)
Śliczne kuleczki :D Bardzo elegancko prezentują się w wazonie :D
ReplyDeleteTa dam! Statystyka piękna!
ReplyDeleteTrzymam kciuki za dalsze 30 bombek (nie wzorów!!!!) Kurczę. Boję się że nie zdążysz do świąt :(((((
Ale bombowo u ciebie !
ReplyDeleteno KOchana szalejesz
ReplyDeletezaloze sie ze z 30stki zrobi sie co najmniej 40 :DDDDD
Piękne! Super się prezentują!
ReplyDeleteMistrzyni Bombek :) Mnie najbardziej urzekła niebiesko biała i biało szara (ta ciemniejsza szarość), przecudowne połączenie kolorów. Co do dużej, szklanej tuby - życzę abyś gdzieś taką dorwała, żeby każdy mógł podziwiać wszystkie Twoje małe arcydzieła zebrane razem :)
ReplyDeletePozdrawiam :)
dzięki. taką tubę widziałam kiedys u kogoś na blogu. na całe 55 bombek + moje nadprogramowe to musiałaby być gigantyczna tuba :)
Deletejeszcze sporo, a zapewne liczba tych nadprogramowych wzrosnie
ReplyDeletepozdraiam
Przepiękne!!! No właśnie, tuba dla nich najlepsza na przechowanie ... :)
ReplyDelete