Ostatnimi czasy łączę twórczość z pracą i bardzo mi się to spodobało. Miniony semestr szkolny minął nam na pisaniu opowiadań o smokach, czytaniu smoczych legend, plastycznych zajeciach o tematyce smoczej i wszelkich smoczych art projektach. Oto do zrobienia czego zainspirowała mnie moja praca. Posłuchajcie tej bajki :)
Jest taki typ smoka - Ice Dragon - co to zieje nie ogniem ale mrozi lodem. Taki, którego skóra to nie zielone łuski ale lodowe płatki śniegu, taki co żyje i czuje się najlepiej tam gdzie jest bardzo zimno :) Proszę Państwa przedstawiam oficjalnie 2 smoki z zimowej krainy Winterland - Snowflake i jej potomek Icicle :D ( Ta da! fanfary!)
Snowflake - a.k.a. polska Śnieżynka to dragon mother, która mieszka na szczycie lodowej góry gdzie uwiła sobie gniazdo :)
Snowflake prawie nigdy nie śpi bo strzeże pilnie smoczego jaja :)
Życie w Winterlandzie nie jest łatwe. Panuje tam wieczna zima, wieje mroźny wiatr i jest tak zimno, że nawet słońce świeci nie na żółto ale na niebiesko :))) (foto Winterlandu nieco poniżej)
Fizyczną realizacją smoczego jaja jest Icicle - Sopelek - smoczę dziecię Śnieżynki :)
(Chociaż na początku miałam pozostawić Śnieżynkę tylko ze smoczym jajem, nie mogłam oprzeć się pokusie zrobienia drugiego smoka :) )
Wg opowiadania przebiegły goblin Gobbles kradnie jajo Śnieżynce i biedna szuka go po całej Zimowej Krainie a nawet leci do Ameryki (!!!) aby odnaleźć swoje dziecię. Po drodze dowiaduje się, kto skradł jej jajo i zaczyna tropić złośliwego skrzata.
Tam w gęstym amerykańskim lesie ślad po skrzacie zaprowadzi Snowflake do podziemnej groty gdzie Gobbles bedzie próbował ugotować sobie w ognisku smocze jajo (!!!)
W krytycznym momencie Snowflake zamaraża swoim lodowym oddechem skrzata a ze smoczego jaja w ogniu wykluwa sie Icicle. Mama i dziecko są szcześliwi i mamy happy ending w bajce:)
Autorem przytoczonej tutaj przeze mnie bajki jest 8-letni Jack, chłopiec z klasy w której pracuję. Razem stworzyliśmy to opowiadanie o zimowych smokach. Jack sam nadał im imiona. Wspólnie umieściliśmy je w zimowej krainie Winterland i wysłaliśmy w świat aby przeżyły przygody. Swietnie się przy tym bawiliśmy wymyślając i dodając nowe elementy do opowiadania,
Poniżej, specjalnie dla Was, graficzna reprezentacja lodowego Winterland'u :) Zauważnie to Niebieskie Słońce!!! :))) Co za oryginalny pomysł!
Wg oryginału Snowflake ma transparentne skrzydła w fioletowym odcieniu. Ale że nikt jeszcze transparentnej włóczki nie wymyślił to skrzydła Śnieżynce zrobiłam na fioletowo i obszyłam metaliczną włóczką :)))
Poniżej Snowflake w wersji papierowej służącej do animacji komputerowej stąd ruchome stawy. Obok rysunkowa wizualizacja Sopelka :)
Momenty powstawania Śnieżynki:
To mój pierwszy szydełkowy smok. Podczas szydełkowania wyglądał jak jakieś zaginione ogniwo ewolucyjne Darwina hahaha :D
Wzór na tego smoka zakupiłam na Etsy u Lauras Pixi Patch a Sopelka wykonałam ze wzoru Laury Sutcliffe z Ravelry. Wystarczyło tylko podmienić kolory na bardziej zimowe.
Popatrzcie, ktoś się tutaj cieszy z podarowanych mu smoków :))) Kiedy przyniosłam smoki do pracy radości i uśmiechu było niemiara. Jack nie odstępował ich przez cały dzień!
Chyba musze stworzyć jeszcze tego skrzata Gobbles aby dopełnić całości, jak myślicie? :)
Szydełkowa realizacja dzieciecych tworów wyobraźni to świetna zabawa. Bawi się jednocześnie i dorosły i dziecko. Można nauczyć się czegoś nowego a przy okazji nieźle się samemu bawić. Stwarzanie całości - scenariusz opowiadania, budowanie scenerii z prostych dostępnych elementów oraz wykonanie samych postaci z opowiadania daje poczucie kreatywnego spełnienia. Spróbujcie sami. :)
Pozdrawiam i miłego tygodnia wszystkim.
Śnieżynka i Sopelek są rewelacyjne!
ReplyDeleteOpowieść chłopca jest niesamowita, rysunek powala szczegółami. Jest przemyślany i bardzo pomysłowy! Dziecięca wyobraźnia jest fascynującym źródłem wszelkiej zabawy :-)
Koniecznie dorób skrzata!
serdecznie pozdrawiam :-)
Jestem zachwycona pomysłowością! Fantastyczny scenariusz i fantastyczne szydełkowe postaci. Dzieci są nieocenione w swej wyobraźni. Pozdrawiam z podziwem:))
ReplyDeleteCzaderskie stworki :) Jestem nimi zachwycona i ten lodowy Winterland. CUDO!!!!!!
ReplyDeleteWspaniała inspiracja do pracy. Smoki wyszły przepiękne i te ich kolory! Cudne! Pozdrawiam serdecznie, Ania
ReplyDeleteZachwycające prace! Pozdrawiam gorąco:)
ReplyDeleteDzięki wszystkim za odwiedziny i komentarze. Miło mi.
ReplyDeleteSmoki już dawno poleciały z Jackiem do domu :)