Nawijam sobie. Na telefonie? Nie. Makaron na uszy? Też nie. Nawijam... mulinkę :) Od 2 dobrych godzin i wciąż jestem w polu :) Postanowiłam się rozprawić z pałetającymi się wszędzie nitkami (kto wyszywa ten wie o czym mówię :> ) i wczoraj zakupiłam sobie plastikowy organizerek Anita's Crafts oraz dwa komplety plastikowych szpulek (?) Nic już nie będzie się plątało, mieszało, pałętało, przyczepiało do ubrań :) Oby!
What is this blog about? / O czym jest ten blog?
This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!
Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :) Ahoj!
Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :) Ahoj!
oj wiem coś o tym...
ReplyDeletedlatego też taki organizerek sobie wymodziłam i osobistego nawijacza też mam ;)
No, no, no mnie by sie przydalo takie cudo do wstazek. Milego nawijania
ReplyDeletePaulino, ja nie posiadam osobistego nawijacza, póki co sama nawijam i nawijam... i nawijam :)
ReplyDeleteDaget, dzięki, mam nadzieje, że organizerek sprawdzi mi sie w praktyce i sterta splątanych i rozdwojonych nitek zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki :)
O widzisz - ja dopiero przymierzam się do haftu - to jest bardzo dobry pomysł, znając moje bałaganiarstwo ... :)
ReplyDelete