What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Saturday, March 21, 2015

Caspians

Nowiny robótkowe z tego tygodnia :) Niewątpliwie największą z nich było to, że w minioną środę dotarły moje wymarzone wyczekiwane oceaniczne drutki Caspians od KnitPicks :) Jestem w siódmym niebie!


Marzyłam o nich od jakiegoś czasu i w końcu wpadły w moje łapki :) Ponieważ te pierwszoligowe druty są, co tu ukrywać, kosztowne, miałam dylemat: zamówić DPNs (tzw. druty obustronne, skarpetkowe, z ang. double pointed needles) czy circulars (żyłkowe)?


Efekt? Zamówiłam oba bo ze mną to jak z tym osłem z wierszyka - i owies i siano... DPNs uwielbiam, bo to mój ulubiony typ drutów i to na nich najwięcej dziergam. Circulars mam w planach od lat ale nigdy nie miałam okazji jeszcze spróbować a wiem, że ludzie sobie bardzo chwalą ten typ drutów. Dla mnie będą motywacją do zaczęcia projektów użytkowych takich jak czapki, szaliki, szale itp.

Druty przybyły ładnie opakowane, każdy zestaw w przezroczystych plastikowych opakowaniach. Oczywiście jest też rozmiarowa rozpiska numeracji w nomenklaturze amerykańskiej i europejskiej.


Nie mogłam się doczekać więc wyciągnęłam już jeden zestaw :) u KnitPicks w skład jednego zestawu wchodzi 6 drutów. Najczęściej dzierga się na czterech używając piątego ale dodatkowy szósty drut zawsze jest mile widziany na wypadek zgubienia lub niefortunnego złamania (choć o to raczej trudno bo są to wyjątkowo wytrzymałe druty) :) Dla porównania większość producentów daje tylko 5 drutów DPN w obrębie jednego zestawu.


Żyłkowe druty sa naprawdę interesujące, zestaw zabiera wymienną żyłkę i stoperki, wszystko pięknie skoordynowane w morskich kolorach a ja kocham wszelkie morskości. Metaliczne końcówki do wkręcania nadają im dodatkowego uroku.


Kaspijskie drewno jest gładkie, wyprofilowane i przyjemne w dotyku. Włóczka z niego schodzi gładko ale jednocześnie nie trzeba się obawiać, że spadnie. Z doświadczenia wiem, że ja dziergam bardzo scisło na drutach metalowych a zdecydowanie luźniej na drewnianych. Podobno to jest naturalne ;)

A oto jak producent Knit Picks opisuje swój produkt:

Oceanic waves of sea green, teal and marine ripple across Caspian - the newest addition to the Knit Picks Options family! Boasting the same strong and smooth layers of laminated birch that you know and love, Caspian shows off a sea-inspired colorway along with a distinctive emerald cord to complement its oceanic hues.

* * *
 The burnished surface of Caspian delivers just the right amount of grip to easily manage slippery yarns while warming quickly in your hands for hours of comfortable knitting.

 jednym słowem: Poezja! :D


Przy okazji zakupu Caspian'ów, "odkurzyłam" moich innych drutowych faworytów. Oto moja nominowana drutowa Pierwsza Liga: Caspians (Knit Picks), Symfonie Wood (Knit Pro) i Karbonz (Knit Pro). O Karbonz pisałam już kiedys wcześniej - klik! O Symfonie Wood  wspominałam również :) 
 Generalnie można uznać, że KnitPro to europejski odpowiednik Knit Picks w Ameryce. Ich produkty sa równie wysokiej jakości i wyrabiane z podobnych materiałów. Przejrzyjcie sami ich ofertę i porównajcie. Chociaż produkty obu producentów wydają w pewien sposób powielać niektóre rozmiary drutów z zestawów od obu producentów idealnie sie dopasowują bo co nie znajdziecie u Knit Picks znajdziecie u Knit Pro i na odwrót :)


W międzyczasie trwają u mnie prace nad różowym królikiem. Jak widać nowe drutki w zastosowaniu :) Na krótszych zdecydowanie się łatwiej dzierga niż na tradycyjnych "dwudziestkach". Królik przechodzi aktualnie... ekhem... "trepanację czaszki". Dziwnie tak wygląda na zdjęciu z otwartą głową ale takie są realia robienia lalek na drutach :D Creepy!


Żeby się nie zasłodzić i nie zaróżowić między jedną różową nogą a drugą dziergam sobie nogę beżową :) tym razem jest bawełniano, bardziej "ciaśnie" i bambusowo :)


A wczoraj poczyniłam przygotowania do wielkanocy. Przydałoby się trzasnąć chociaż parę wielkanocnych jajec i bombek na drutach. Tradycji musi stać się zadość! Na kwiatowe bombki / jajka już od dawna mam ochotę. Plany są, z czasem trochę gorzej. Zobaczy się.


I na koniec coś co upolowałam w tym tygodniu w sklepie: dwie książkowe okazje:


Wiem, wiem, takie foto z cenami i w ogóle :P no ale jak okazja to okazja a ja książkowych okazji nie przepuszczam. O tym co w środku książek dowiecie się w kolejnych postach :) 

Miłego weekendu wszystkim robótkującym :D i dzięki za pozostawione komentarze x x x

9 comments:

  1. Wiadomo, lepszy "sprzęt" to więcej przyjemności z pasji :) Zajączki zapowiadają się słodko, koniecznie pokaż, jak skończysz :)

    ReplyDelete
  2. No proszę, super druty dla mistrzyni :) Na takich drutach to aż się chce robić nie tylko zajączki i laleczki, na pewno będą też szaliki, czapki itd. Czekam niecierpliwie na efekty pracy
    Pozdrawiam Alina

    ReplyDelete
  3. Super że się udało w końcu nabyć coś o czym się marzyło. JA nie umiem na 5 drutach przerabiać, może kiedyś to ogarnę :/

    ReplyDelete
  4. Nowe druty wyglądają interesująco. Przyznam, że nie znałam tej marki.
    Wzory na jajka są ciekawe, czekam na efekt końcowy:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    ReplyDelete
  5. Ja na drutach się nie znam i choć potrafię trochę na nich robić, to numeracja i jaki do czego jest dla mnie czarną magią :).

    Faje te druty takie kolorowe :).

    Mi i róż i brąz się podoba :).

    Czekam na wpis co znajduje się w Twoich nowych nabytkach :).

    ReplyDelete
  6. Ale kolekcja :) Niech dobrze służą :)

    ReplyDelete
  7. Ale przecudne te druty... chyba zacznę o nich marzyć... :)

    ReplyDelete
  8. Ojej jakiez to cuda masz!!! Nawet nie wiedzialam ze takie istnieja!!! A jakie cudowne kolorki! Super!

    ReplyDelete
  9. Druty - rewelacja ! Wszystko samo będzie się na nich robiło :)
    Zając z otwartą głową wygląda niesamowicie :)
    Książki świetne. Też bym nie przepuściła takiej okazji!

    ReplyDelete

Share Your Love, Leave a Comment :)