What is this blog about? / O czym jest ten blog?

This blog is going to be my journey into a fabulous world of yarns, threads, fabrics, embroidery, cross stitch, hand and machine sewing, tatting and crocheting. It is my journey in eighty reels around the sewing world I have recently embarked on :) Adieu!

Ten blog jest moją pierwszą podróżą w bajecznie kolorowy świat ręcznych robótek, igieł, nici, szydełek, czółenek i szmatek. To tu chce pokazywać swoje pierwsze zmagania z igłą i szydełkiem, uczyć się nowych technik, realizować projekty, dzielić obserwacjami itp. Zamierzam bowiem udac się w podróż w 80 szpulek dookoła krawieckiego świata :)
Ahoj!

Friday, August 15, 2014

Arne and Carlos - nowa książka! Knitting Scandinavian Style.

Nowinki z książkowego świata poraz kolejny i dobre wieści dla fanów dzierganych projektów Arne i Carlosa :) Hurrrrra! Jestem w 7 niebie :)  Listonosz przyniósł mi dziś przesyłkę z Amazon a oto co było w kopercie:


Długo oczekiwana nowa świeżutka prosto z prasy drukarskiej :) książka sympatycznego skandynawskiego duetu projektantów Arne i Carlosa z Norwegii - Knitting Scandinavian Style. Socks, Sweaters, Mittens, Hats, Pillows, Blankets and More! jest już do kupienia. Kiedy we wtorek wieczorem Amazon wysłał mi email potwierdzający wysłanie książki, od 3 dni siedziałam jak na szpilkach czekając na listonosza :)))) Ja, wielki fan A & C,  nareszcie mam swoje własne angielskie wydanie!


Książkę oczywiście zamówiłam jako pre-order na Amazon, jak tylko dowiedziałam się, że można już przed-zamówić angielskie wydanie - wychodzi wtedy kapkę taniej i dostawa jest darmowa :) Książka ma miękką okładkę, 143 strony i wydana jest, jak wszystkie dotychczasowe książki A & C przez wydawnictwo Searchpress. Oryginalnie tytuł książki miał być: Norwegian Knits with a Twist: Socks, Sweaters, Mittens, Hats, Pillows, Blankets, and a Whole Lot More (dla oprawy twardej), oprawa miękka brzmi nieco inaczej: Knitting Scandinavian Style. Socks, Sweaters, Mittens, Hats, Pillows, Blankets and More! Tytuły nieco różne ale są to dokładnie te same książki i z podtytułów da wywnioskować czego można spodziewać się w środku. 
To już piąta książka w dorobku Arne i Carlosa. Jako ich fanka posiadam każdą jedną :) nie licząc norweskiego wydania kalendarza adwentowego i jednej gazetki :)


I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od czerwono-białych wełnianych kulek - 55 Christmas Balls to Knit. Każda z ich książek jest klimatyczna, bardzo skandynawska, poprzeplatana cytatami i historiami. Projekty zawsze są wibrujące, kolorowe, inspirujące. Każdy znajdzie coś dla siebie.  
W porównaniu do wcześniejszych książek, w których autorzy "bawią się" mniej "poważnymi" projektami takimi jak bombki, jajka czy lalki, Knitting Scandinavian Style tym razem stawia na tradycyjne klasyczne robienie na drutach i na typowe regionalne wzory norweskie z różnych części Norwegi, w tym wypadku z Setesdal. Książka jest mieszanką małych, średnich i dużych projektów. Od podstawek pod kieliszki, podkładki, misie, korale, poprzez poduszki, rękawiczki, skarpety aż po swetry i koce. Pod względem poziomu nadaje się raczej dla osób zaawansowanych i średniozaawansowanych, wymaga umiejętności robienia na drutach z użyciem dwóch i więcej kolorów, posługiwania się drutami typu double-pointed needles, odczytywania schematów fair isle i znajomości techniki double knitting. Ale nie trzeba się przerażać, wiele rzeczy jest wyjaśnionych w instrukcjach z fotografiami. Przy odrobinie chęci można się sporo poduczyć z teorii robienia na drutach :) Moim marzeniem zawsze było umieć zrobić prawdziwe norweskie rękawice i skarpety, szaliki i czapki, a kto wie może i swetry ale jakoś zawsze mi braknie czasu na to by siąść i odszyfrować te magiczne zawoalowane instrukcje projektów fair isle :) Mam nadzieję, że ta książka w końcu mnie zmotywuje do ambitniejszych projektów.


Tak prezentuje się tył okładki:


Parę fotek, które pozwolą Wam zajrzeć do książki :)
Spis treści:


Lice sweaters? Hmmm.... nazwa nieco osobliwa :D albowiem lice po ang to... wszy! Tutaj w książce dokładne tłumaczenie nazwy swetra z norweskiego. Szybko sprawdziłam w necie o co tu biega z tymi ... wszami i proszę oto wyjaśnienie: nazwa pochodzi od charakterystycznego dla tych swetrów wzoru: pojedyczne (często czarne) oczka porozrzucane w różnych częsciach swetra, zapewne kojarzące się Norwegom z insektami :) Lusekofte = po norwesku lice jacket.


Poniżej Arne (po prawej) prezentuje właśnie taki lice sweater :) w typowej biało-czarnej tonacji.


Więcej biało-czarnych propozycji :)


W książce znajdziecie wiele opisów odnośnie samej tracyji robienia na drutach w Skandynawii oraz regionalizmu i pochodzenia słynnych norweskich wzorów.


Do wyboru są swetry dla mężczyzn i dla kobiet :)


Zasugerowano też propozycje kolorów ale wiadomo, że często jest to kwestia indywidualna :) Jest tez sporo projektów skandynawskich poduszek. Bardzo podoba mi się ta w klasycznej czerwieni poniżej :)


Misio też mi skradł serce. Na pewno będę go probówać robić... kiedyś :) Jest wyjątkowo sympatyczny i ozdobny w tych norweskich wzorkach, nieprawdaż?


Kolorowe fotografie z projektami, wintażowymi wzorami, schematami i scrapbook'ami są typowe dla książek A & C.


Kolejna propozycja poduszki:


Przytulna czapka z oryginalnym wzorkiem, do pary z rękawiczkami :)


W książce jest też projekt na dziergane korale - takie właśnie jak te na obrazku.


Rękawiczki - cudne! Zawsze o takich marzyłam - żeby mieć i umieć :)


I jeszcze jedna poducha z prostym ale efektownym wzorkiem.


Norweskie rękawiczki przeważnie zawsze mają ten charakterystyczny stożkowy kształt :)


Koc typu quilt, robiony z dzierganych kawałków :) Jak Wam się widzą takie połączenia kolorów?

 Czapki :)


 ... z takimi wzorkami na pewno zwrócą na ulicy na siebie uwagę :)


I jeszcze jedna fajna propozycja poduszki :) Już chyba wiem, czym będę zajmować się w zimie ;)


Przy ciekawych wzorach norweskich nawet nietypowe połaczenia kolorów aż tak nie szokują :) Liczy się geometryczność i różnorodność wzorów.


Bardzo podoba mi się ten draft stopper - interesujący wzór i ciekawe połączenie kolorów! Chcę poduchę w takim stylu!


Coś mniejszego do wydziergania - tea cozy... z pomponami!!!


Skarpeciochy - magiczne, bajecznie kolorowe, obiecałam takie tż-towi ha ha ha, nawet zgodził się nosić.



Nawet jako świąteczne skarpety na kominek byłyby idealne!


Piękny sweter z serduszkami w czerwnonościach :)



Christmas Tree Skirt - to rodzaj "szaty" w którą ubiera się drzewko na świeta, często chowa się pod nim stojak choinki, popularne bardziej w krajach zachodnich, niż w Polsce. 


Biały kocyk na zimowe wieczory do pary z misiem do przytulania.


Przytulny, ciepły "komin" na zimowe mrozy. Osobiście nie lubię kominów ale wiem, że niektórzy chętnie je noszą.


Czerwono-biały, szachownicowy pot holder - podkładka pod goracy garnek :)


Jest też coś świątecznego na stół - podkładki pod kieliszki. Dwa wzorki do wyboru :)


I na koniec podkładka pod mysz... też w wersji norweskiej :) Tego się akurat nie spodziewaliście, prawda?


Tyle odnośnie samej książki. Jak Wam się podoba nowe "dzieło" A & C? Kogo porwie magia Skandynawii? Ale żeby nie było, że ja tylko się chwalę i chwalę zakupami, to prosze bardzo, oto dzielę się fotką na którym jest zaczątek mojego nowego projektu, własnie z jednej z książek A & C. Nie będzie to jednak ani bombka ani jajko. Kto zgadnie co to może być? :) Kto uważnie czyta mój blog, może zna odpowiedź :P A jak nie zgadniecie, to dowiecie się już wkrótce w jednym z najbliższych postów :)


I na koniec jeszcze jedna książkow nowinka: Arne i Carlos wcale nie zwalniają tempa. Oto bowiem pracują nad kolejną swoją książką. Tym razem będzie ona poświęcona dzierganiu... domowych kapci! Tak ma wyglądać właśnie okładka holenderskiego wydania. Nie wiadomo jeszcze kiedy dokładnie pojawi się ang wydanie tej książki poza tym, że będzie to w 2015 roku!

Opis w oryginale:

Arne & Carlos zorgen voor een warme winter met gebreide sloffen voor jong en oud. In Arne & Carlos breien op hun sloffen passeren ruim 30 sloffenparen de revue, gemaakt met 1 basis breipatroon met hierop 3 variaties. Van hoge sloffen met pompoms tot sloffen met een Noors dessin en in bonte kleuren; veel vormen, maten en motieven komen aan bod. Arne & Carlos staan garant voor uren breiplezier. Brei de sloffen met pure breiwol en vervilt ze vervolgens in de wasmachine. Het resultaat: heerlijk warme gebreide sloffen. Inclusief stapsgewijze breipatronen en sfeervolle fotografie.
Arne & Carlos zijn bekend van hun breiboeken en breipatronen. Het Scandinavische breiduo ontketende een ware breihype in Nederland met hun eerste boek Kerstballen breien met Arne & Carlos. 

Tłumaczenie Google:

Arne & Carlos provide a warm winter with knitted slippers for young and old. Arne & Carlos knitting on their slippers passing more than 30 pairs of slippers in review, made ​​with one basic knitting this pattern with three variations. High slippers with pompoms to slippers with a Norwegian design and bright colors; many shapes, sizes and designs are discussed. Arne & Carlos guarantee hours of knitting fun. Knit slippers with pure yarn and then felted them in the washing machine. The result is wonderfully warm knitted slippers. Includes step knitting patterns and atmospheric photography.
Arne & Carlos are known for their knitting books and knitting patterns. The Scandinavian breiduo unleashed a knitting hype in the Netherlands with their first book Knitting with Balls Arne & Carlos.

 * * *

Miłego weekendu wszystkim i dzięki za pozostawione komentarze :-*

18 comments:

  1. Strasznie kusisz! :) Lubię Twoje książkowe posty - lista książek jakie chciałabym mieć w swojej biblioteczce ciągle się powiększa i to wszystko przez Ciebie :)) Muszę chociaż podgonić z książkami "chłopaków", bo już teraz brakuje mi dwóch a szykuje się następna bardzo ciekawa!
    pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja wiem, że gdzieś tam w necie jest wiecej polskich fanów Arne i Carlosa toteż zawsze cieszą mnie ich ksiązkowe news'y, które mogę przekazać dalej moim blogowym czytelnikom :)

      oj chyba rzeczywiscie musisz podgonic z zakupami książkowymi :D a wiesz, że oni nie próżnują i wydają książkę po książce, nawet ja ledwo nadążam za nimi. Z "lalkowej" sama jeszcze nie miałam okazji nic zrobić, sporo czasu zajmuje też przygotowanie do projektu - znalezienie odpowiedniej włóczki, kolorów, czasami odp rozmiar drutów itp :) Moja sterta książek szybko się powieksza a tu tyle projektów czeka do zrobienia!

      Delete
  2. Ci dziergający panowie są chyba ewenementem na skalę światową :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jest sporo mężczyzn dziergających... w tym tez projektantów. Jared Flood, Stephen West, to tylko czubek góry lodowej. Często znajduję na ravelry dziergających panów :) I choć mi się nie udało przekonać męża do zapoznania się z naszym hobby, to paru panów mężów naszych dziergających koleżanek już się dzielnie uczy :)

      Delete
    2. Anek73, w pewnym sensie masz rację, w naszej części (wschodniej)Europy są oni... dosyć ekscentryczni. Nie tak często spotyka się mężczyzn dziergających na drutach ale w Norwegii, gdzie robienie na drutach i produkcja wełny to rzemiosło narodowe, dwóch projektantów tworzących własne wzory wełnianych ubrań to absolutnie nic dziwnego. (W Norwegii i w Islandii mężczyzni robia na drutach z równym powodzeniem jak kobiety, to ich kulturowa wielowiekowa tradycja!)
      Arne i Carlos są już od lat znani w Norwegii jako knitwear designers, furtką do innych krajów Europy stała się dla nich pierwsza książka ze świątecznymi bombkami (tzw julekuler), która to odniosła wielki sukces szczególnie w Holandii, Niemczech, UK i Finlandii. Ich książki są już tłumaczone na wiele europejskich języków także na francuski i włoski. Niestety nie ma jeszcze wersji polskiej, a szkoda, na pewno by zdobyli wiecej fanów gdyby ta ksiązka pojawiła się też w naszym kraju. Może kiedyś :)

      Delete
  3. Bardzo fajne zdjęcia i ciekawe wzory. Ja niestety nie lubię takich folkowych ściegów, Jestem fanką bardziej nowoczesnego designu ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja też lubię nowoczesny design, współczesne "retro", vintage ale folk a zwłaczcza Scandi Folk po prostu uwielbiam, mogłabym mieć cały dom w ludowej "skansenowej" stylizacji :)

      Delete
  4. Zazdroszczę. Pewnie nie tyle książek co umiejętności robienia na drutach i szydełku. Bo ja jakoś nie mam do tego cierpliwości. No dobra, książek też zazdroszczę bo są w nich pięknie wzory i fotografie.
    Skandynawskie wzory bardzo mi się podobają. A dzięki Tobie mogę podziwiać ich więcej :) (zwłaszcza na grupie na FB ; )

    ReplyDelete
    Replies
    1. Aeljot, zapewniam Cię, do wszystkiego znajdzie sie cierpliwość jeśli nam na czymś BARDZO zależy :) wiele rzeczy zależy od naszego osobistego nastawienia do przedmiotu. Specjalnie dla skandynawskich bombek ja nauczyłam się dziergać na 5 drutach a kiedyś uważałam to za niemożliwe i... nudne! Pamiętam, że nabyłam wtedy swoją pierwszą ksiązke A & C z myślą: " najpierw kupię książkę, a potem się będę martwić jak zrobić te bombki" ha ha ha ;) no i ostatecznie udało się! bombki powstały! :)

      książki craftowe bez wątpienia bardzo inspirują, to fakt, to dzięki nim siegam po szydełko i druty, to jak jedna wielka craftowa maszyna - jedno napędza drugie, widzisz coś, podoba się, próbujesz tego, potem napotykasz na coś podobne, znowu próbujesz, jeśli nie umiesz to szkolisz się i później to robisz i tak to się odbywa :) Niekończący się Pociąg Inspiracji :)

      cieszę się, że podobają Ci sie skandynawskie wzory :) kolejna fanka Skandynawii w klubie :D

      Delete
  5. Ci panowie są niesamowici! Książka jest fantastyczna - dzięki, że pokazalas tyle zdjęć. Trudno się oprzeć urokowi ich prac, ręce same wyrywają się drutów :) Chyba kupię tą książkę z nadzieja, że znajdę czas izdolności, żeby coś wydziergac. Czy to co teraz robisz, to coś na kształt ocieplacza na czajniczek? :)



    ReplyDelete
    Replies
    1. Iwona, prosze bardzo :) cieszę się, że post książkowy się przydał, kup tę ksiązke i koniecznie się pochwal jak już bedziesz ją mieć a ja bedę kibicować Twoim drucianym przygodom z norweskimi projektantami :D

      Delete
    2. Aaaa, w odpowiedzi na zgadywankę, nie, nie będzie to ocieplacz na czajniczek :P to bedzie coś innego :)

      Delete
  6. Teraz tylko pozostało złapać za druty/szydełko i do pracy ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. ...i miec taki gumowy budzik żeby jeszcze wydłużyć dobę do 48 godz :)

      Delete
  7. Książka bardzo fajna. A cała kolekcja pięknie się prezentuje.
    Mnie przydały by się skarpety i komin (ja z tych kominolubnych).
    Coś mi się wydaje, że będzie misiek z niebieskim noskiem?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Skarpety z tej ksiązki są bajecznie kolorowe i geometryczne, sama bym nie pogardziła .
      a co do miśka, to z pewnością będę probować go robić ... kiedyś he he

      Delete
  8. Dlaczego nie potrafię nauczyć się dziergania na drutach? Szydełko to mały pikuś! Ale patrząc na tego typu książkowe publikacje dostaję powera, by przekonać się do robienia na drutach ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dokładnie wiem jak się czujesz, to własnie jedna z książek A & C zmotywowała mnie do robienia na drutach i tak już zostało. Najważniejsze to uczynić pierwszy krok.

      Delete

Share Your Love, Leave a Comment :)